Eksplozja ta zwiększyła obawy o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie. Ceny kontraktów terminowych na ropę Brent zwyżkują podczas środowej sesji o 3 proc., osiągając poziom blisko 93 USD za baryłkę. Po eksplozji przywódcy Jordanii, Egiptu i Autonomii Palestyńskiej odwołali szczyt z prezydentem USA Joe Bidenem, co komplikuje jego starania mające na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się konfliktu Izrael-Hamas na cały region. Biden przybył do Izraela w środę rano.
Iran wzywa do nałożenia embarga na ropę do Izraela
Minister spraw zagranicznych Iranu wezwał kraje muzułmańskie do całkowitego i natychmiastowego bojkotu Izraela oraz nałożenia embarga na dostawy ropy do tego kraju. Sugestia ta została zgłoszona podczas spotkania z szefem Organizacji Współpracy Islamskiej w Dżuddzie.
Kryzys na Bliskim Wschodzie wstrząsnął światowym rynkiem ropy naftowej. Handlowcy przygotowują się na ewentualność rozpoczęcia ofensywy lądowej przez Izrael w Strefie Gazy, co mogłoby wywołać szerszy konflikt, potencjalnie angażując Iran, ważnego dostawcę ropy, oraz inne państwa.
Władze Gazy twierdzą, że eksplozja w szpitalu, w której zginęły setki osób, była wynikiem izraelskiego nalotu, podczas gdy Izrael wskazuje na nieudany pocisk wystrzelony przez bojowników Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu. Pentagon utrzymuje natomiast, że nie posiada informacji na ten temat.
Iran zaznaczył wcześniej, że eskalacja konfliktu staje się "nieunikniona". Izrael zobowiązał się do wyeliminowania Hamasu, gromadząc tysiące żołnierzy wzdłuż granicy Gazy w oczekiwaniu na atak.