Nad ranem polskiego czasu izraelskie lotnictwo zaatakowało irańskie instalacje nuklearne. Premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że celem były główne zakłady wzbogacania uranu w Natanz, program rakiet balistycznych oraz czołowi naukowcy i urzędnicy związani z irańskim programem nuklearnym. Wśród ofiar może być szef irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, generał Hossein Salami – irańska telewizja państwowa przekazała jedynie szczątkowe informacje o jego losie. Gwardia Rewolucyjna to kluczowy filar władzy w irańskim systemie teokratycznym, powstały po rewolucji islamskiej w 1979 roku.
Napięcia wokół irańskiego programu nuklearnego gwałtownie wzrosły po tym, jak Rada Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej po raz pierwszy od 20 lat formalnie potępiła Iran za brak współpracy z inspektorami. W odpowiedzi Teheran zapowiedział budowę trzeciego zakładu wzbogacania uranu i modernizację wirówek.
Stany Zjednoczone zareagowały ostrzeżeniem – sekretarz stanu Marco Rubio stwierdził, że Izrael działał jednostronnie i wezwał Iran do powstrzymania się od ataków na amerykańskie siły. USA ewakuują część dyplomatów z Bagdadu i umożliwiają rodzinom żołnierzy opuszczenie regionu.
W odpowiedzi na te informacje o 10% podrożała ropa, rośnie również cena złota, umacniają się waluty uważane za bezpieczną przystań, takie jak dolar, frank i euro. Zachęcam do wysłuchania wczorajszego odcinka podcastu PB BRIEF, w którym przewidując to uderzenie staraliśmy się wskazać najbardziej prawdopodobne zachowania inwestorów na rynku.
Dziś w Sztokholmie odbędzie się spotkanie Grupy Bilderberg.,
To elitarne, coroczne spotkanie około 120–150 wpływowych postaci ze świata polityki, biznesu, finansów, nauki i mediów, organizowane od 1954 roku. Jej pierwsze posiedzenie odbyło się w hotelu Bilderberg w Holandii – stąd nazwa. Pomysłodawcami byli m.in. polski emigrant Józef Retinger, książę Bernhard z Holandii i bankier David Rockefeller. Celem miało być zacieśnianie relacji między Europą a USA w okresie zimnej wojny.
Grupa działa całkowicie za zamkniętymi drzwiami – bez dostępu mediów, relacji publicznych ani nagrań. Uczestnicy rozmawiają nieoficjalnie, by swobodnie wymieniać poglądy. Taka formuła budzi jednak kontrowersje. Krytycy zarzucają jej brak przejrzystości i wpływanie na globalną politykę poza demokratyczną kontrolą, co rodzi liczne teorie spiskowe.
W tegorocznym spotkaniu w Sztokholmie Polskę reprezentują: minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, prezes Polskiej Rady Biznesu Wojciech Kostrzewa oraz Rafał Brzoska, założyciel InPostu.
Donald Trump zaprezentował nową stronę internetową, na której można zgłaszać chęć uzyskania tzw. „złotej wizy” – specjalnego pozwolenia na pobyt w USA za 5 milionów dolarów. Jak ogłosił prezydent, pod adresem TrumpCard.gov otwarto listę oczekujących, a zainteresowani mogą zostawić swoje dane i wybrać preferowany wariant wizy.
Pomysł „Trump Card” Trump przedstawił po raz pierwszy jeszcze w kwietniu na pokładzie Air Force One, pokazując prototyp złotej karty z własnym wizerunkiem. Choć pozwolenia nie są jeszcze dostępne, prezydent zapewnia, że będą „wkrótce gotowe” i mają stanowić nową, prestiżową wersję tradycyjnej zielonej karty.
Trump przekonuje, że złota wiza przyciągnie do USA inwestorów i twórców miejsc pracy, a także pomoże zmniejszyć deficyt budżetowy. Nie wykluczył, że program obejmie nawet milion osób i mogą się do niego kwalifikować także oligarchowie, w tym z Rosji.
Ogłoszenie programu zbiega się z nasileniem deportacji i protestów przeciwko twardej polityce migracyjnej administracji Trumpa. Złota karta ma być – jak twierdzi prezydent – ścieżką do zdobycia obywatelstwa USA, ale jej wysoka cena i kontrowersje wokół selektywnego podejścia do imigrantów wywołują liczne głosy sprzeciwu.
Piątek upłynie pod znakiem publikacji danych makroekonomicznych. Do południa poznamy finalne odczyty inflacji za maj w poszczególnych krajach Europy – już o 8.00 pojawią się dane z Niemiec, a o 10.00 GUS opublikuje raport dla Polski, zawierający także szczegóły dotyczące tzw. inflacyjnych hitów, czyli towarów i usług z najwyższym wzrostem cen.
Godzinę później, o 11.00, Komisja Europejska zaprezentuje dane o produkcji przemysłowej w strefie euro oraz bilansie handlu zagranicznego za kwiecień. Będzie to pierwszy pełny miesiąc po wprowadzeniu – i szybko zawieszonych – wzajemnych ceł handlowych między USA a UE, co może dać sygnał, jak rynki zareagowały na napięcia.
Po południu, o 14.00, Narodowy Bank Polski przedstawi dane o saldzie rachunku bieżącego. Z kolei zza oceanu napłyną oczekiwane dane dotyczące oczekiwań inflacyjnych konsumentów w USA oraz czerwcowy odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan.
Co dziś wpływać będzie na sytuację na rynkach finansowych?
Oczywiście wojna na Bliskim Wschodzie będzie czynnikiem, który najmocniej wpłynie na rynki. My tego ataku spodziewaliśmy się już wczoraj, ale termin piątkowy z punktu widzenia strategicznego jest niepozbawiony sensu, ponieważ piątek jest dniem wolnym w krajach muzułmanskich. Informacja o ataku wprowadziła spore zamieszanie na rynkach. Kurs Brent, która jest globalnym benchmarkiem sięgał nawet 78,50 USD i był najwyższy od stycznia. Obecnie rośnie o 9,3 proc. do 75,78 USD. Inwestorzy szukają jednocześnie "bezpiecznych przystani". Złoto drożeje na rynku kasowym o 1,6 proc. do 3440,39 USD za uncję. To jego najwyższy kurs od lutego. Na indyjskim rynku cena złota po raz pierwszy w historii przekroczyła granicę 100 tys. rupii za 10 gramów. Drożeją również obligacje skarbowe. Rentowność 10-letnich Japonii spada o 5 pkt bazowych do 1,41 proc. Widać jednocześnie awersję do ryzyka. Mocno spadają kontrakty na indeksy amerykańskich rynków akcji. Kontrakt na S&P500 traci 1,6 proc. wartości, a kontrakt na Nasdaq 100 spada o 1,7 proc.
Ja raz jeszcze zapraszam Państwa do wysłuchania wczorajszego odcinka naszego podcastu PB BRIEF, w którym analityk PIotr Kuczyński z domu inwestycyjnego Xelion wskazuje najbardziej prawdopodobne zachowania rynków.
O czym dziś piszemy w Pulsie Biznesu i na portalu PB pl?
Polskich producentów płytek ceramicznych zalewa tania konkurencja z Indii – import z tego kraju stanowi już ponad połowę całego importu tego artykułu do Polski - informuje Agnieszka Zielińska. Płytki z Indii są średnio o 31 proc. tańsze dzięki niższym kosztom pracy, taniej energii z Rosji oraz braku unijnych norm środowiskowych i jakościowych. Polska Unia Ceramiczna wraz z unijnym stowarzyszeniem CET apeluje o podwyższenie ceł z obecnych 6,7–8,7 proc. do nawet 70 proc., jednak Komisja Europejska milczy mimo interwencji polskiego resortu rozwoju. Branża liczyła na wsparcie w trakcie polskiej prezydencji w Radzie UE – bezskutecznie. Producenci ostrzegają, że jeśli sytuacja się nie zmieni, część firm może przenieść produkcję za granicę. Problem dotyczy także innych branż – cementowej, drzewnej, stalowej czy pokryć dachowych – które nie wytrzymują konkurencji z krajów spoza UE nieobciążonych kosztami Zielonego Ładu.
Władysław Grochowski, prezes grupy Arche, przekazał Ministerstwu Kultury projekt deregulacji przepisów dotyczących zabytków, który ma przyspieszyć ich rewitalizację. Pisze o tym Paweł Berłowski. Na podstawie propozycji Grochowskiego powstanie nowelizacja ustawy, ponieważ obecne procedury są zbyt czasochłonne i utrudniają ratowanie niszczejących obiektów. Grochowski, znany m.in. z przekształcenia cukrowni w Żninie w kompleks hotelowy, postulował m.in. uproszczenie przepisów budowlanych, rezygnację z decyzji środowiskowych i zwolnienia podatkowe. Projekt spotkał się z szerokim poparciem środowisk branżowych. Inni inwestorzy, jak Kinga Nowakowska z Capital Parku czy Jadwiga Kosińska ze Stoczni Cesarskiej, potwierdzają, że rewitalizacja zabytków trwa latami przez brak dialogu i uznaniowość urzędników. Choć resort nie wdroży projektu Grochowskiego w całości, jego inicjatywa może przyspieszyć zmiany, które uratują wiele z ponad 80 tys. obiektów wpisanych do rejestru zabytków w Polsce.
Kończąc, dość spektakularnie, ten tydzień pracy, przypominam Państwu, że w przyszły czwartek jest Boże Ciało, stąd produktywność i decyzyjność przynajmniej od wtorku będzie znacząco obniżona.