Sierpniowe dane GUS o inflacji przybliżają do realizacji prognozy inflacyjnej resortu finansów na koniec 2004 roku zakładającej, że wskaźnik CPI (cen konsumpcyjnych) ukształtuje się na poziomie 4 proc., a średnioroczna inflacja na 3,4 proc. - uważa wiceminister finansów Andrzej Jacaszek.
"Zaczyna się rysować dobra tendencja. Widać, że nasza prognoza dotycząca inflacji na koniec 2004 roku oraz dotycząca średniorocznej inflacji ma szansę urzeczywistnić się" - powiedział we wtorek PAP wiceminister.
Resort założył, że na koniec tego roku inflacja wyniesie 4 proc. rdr, a w grudniu 2005 roku spadnie do 2,8 proc. Natomiast średnioroczny wskaźnik CPI w 2004 roku ukształtuje się na poziomie 3,4 proc., by w przyszłym spaść do 3 proc.
Inflacja w sierpniu liczona rok do roku ustabilizowała się na poziomie lipcowym wynosząc 4,6 proc., a deflacja mdm w sierpniu wyniosła 0,4 proc.
Wiceminister uważa, że do niedawna rozchwiany rynek żywności zaczął stabilizować się, a czynniki proinflacyjne związane z wejściem Polski do UE pomału wygasają.
"Widać, że rynek żywności stabilizuje się i negatywne zjawiska, które zanotowaliśmy zaraz po wejściu do UE zaczynają wygasać" - powiedział Jacaszek.
Analitycy w ostatniej ankiecie PAP prognozowali w ujęciu miesięcznym deflację w sierpniu na 0,3 proc. i wzrost wskaźnika rdr do 4,65 proc. z 4,6 proc. w lipcu. Szacunki sierpniowej inflacji rdr wahały się w przedziale 4,5-4,7 proc.