Celem prowadzenia bloga jest przede wszystkim stworzenie silnych relacji z potencjalnymi klientami poprzez dostarczanie im wartościowych treści. Przedsiębiorcy chcą w ten sposób budować również wizerunek specjalisty w branży i zwiększyć swoją rozpoznawalność. Kolejnym powodem, dla którego decydują się na prowadzenie bloga, jest pozycjonowanie strony internetowej (SEO), czyli pojawianie się linków do niej na wysokich miejscach w wyszukiwarce Google. Wszystko to wpływa pozytywnie na sprzedaż firmowych produktów i usług.
Unikalne treści i chwytliwy tytuł
Jak tworzyć teksty na bloga? Po pierwsze, konieczny jest wybór właściwego tytułu artykułu. W tym celu należy dobrać słowa (frazy) kluczowe. Są to te wyrazy i zdania, które użytkownicy internetu najczęściej wpisują w pole wyszukiwania w Google. Przedsiębiorcy mogą ułatwić sobie zadanie, korzystając z narzędzi przeznaczonych do analizy słów kluczowych, takich jak np. Senuto lub Semrush.
– Właściciele firm powinni sprawdzić także intencję, jaka kryje się za danym słowem – czy rzeczywiście w wynikach wyszukiwania w Google na tę frazy pojawiają się treści blogowe. Następnie muszą upewnić się, że tytuł jest wystarczająco angażujący i intrygujący dla czytelników – ma po prostu zachęcać do kliknięcia i zapoznania się z tekstem. Warto przy tym pamiętać, że ostatecznie treść nie jest tworzona dla robotów Google, ale dla realnych użytkowników - mówi Jarosław Dudek, menedżer SEO w agencji marketingowej Maxroy.
Sam ciekawy tytuł nie wystarczy, aby zwiększyć sprzedaż. Przedsiębiorcy muszą zadbać o stworzenie ciekawych treści. Warto poruszać tematy, które rozwiązują problemy potencjalnych klientów. Wszystkie artykuły muszą być autorskie - firma nie może pozwolić sobie na plagiat.
Przedsiębiorca powinien pamiętać o tym, że odbiorcami tworzonych przez niego tekstów są jego potencjalni klienci, którzy mogą skorzystać z jego oferty. Dlatego artykuły powinny być zrozumiałe dla grupy docelowej. Niestety, ich twórcy nie zawsze biorą to pod uwagę. Przykładowo, problemem adwokatów jest stosowanie w artykułach terminów prawniczych, które mogą być niezrozumiałe dla przeciętnego użytkownika internetu. Jeśli czytelnicy bloga nie zrozumieją, o czym autor pisze, zrezygnują z dalszego czytania tekstu i nie sięgną po kolejne.
Wspominaliśmy o najczęściej wyszukiwanych słów kluczowych - tekst musi być nimi odpowiednio nasycony. Z jednej strony nie może być ich za mało, ale z drugiej, jeśli przedsiębiorca przesadzi z ich liczbą, odniesie skutek odwrotny od zamierzonego. Ile słów kluczowych powinno się zatem znaleźć w tekście? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale przyjmuje się, że nie powinny one stanowić więcej niż kilka procent całej treści. Zatem w artykule średniej wielkości warto umieścić kilka razy każdą z wybranych fraz. Najlepiej, gdy są odmieniane w różnych przypadkach.
Tekst ma być przejrzysty
Artykuł blogowy powinien być przejrzysty i czytelny. Dlatego przedsiębiorca musi zadbać o jego podział na części z wyraźnie zaznaczonymi nagłówkami, czyli śródtytułami. Zapewniają one lepszą nawigację po tekście i wpływają pozytywnie na pozycjonowanie strony internetowej.
O czym pamiętać, tworząc nagłówki do artykułów blogowych? Po pierwsze, muszą zawierać wspomniane już słowa kluczowe. Niewskazane jest stosowanie w każdym nagłówku tej samej frazy. Zamiast tego lepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie synonimów i naturalnie odmienionych słów kluczowych.
– Nagłówki, choć często zamykają się w kilku słowach, muszą być podporządkowane dwóm perspektywom — SEO i odbiorcy. Jak tego dokonać? Pamiętając o charakterze informacyjnym, ale i atrakcyjności przekazu. Musimy jasno wskazać, czego dotyczy tekst, wybierając właściwy tytuł albo dany akapit poprzez zastosowanie odpowiednich śródtytułów, ale jednocześnie trzeba to zrobić w przyjemny i ciekawy sposób. Musi to wyglądać naturalnie - mówi Dominika Gracz-Moskwa, starsza specjalistka do spraw content marketingu w agencji Maxroy.
Ważna jest również hierarchia nagłówków na podstawie ich rozmiaru. Co to oznacza? W tekstach można stosować nagłówki od H1 do H6. Ten pierwszy jest największym i można go wykorzystać tylko jeden raz na stronie, zatem będzie on odpowiadał tytułowi artykułu blogowego. Za pomocą nagłówków H2 wyodrębnia się sekcje w tekście. Z kolei H3 i H4 wykorzystywane są do omówienia zagadnienia z jakiegoś wąskiego zakresu. Mniejszych nagłówków raczej się nie używa.
Weź udział w konferencji “E-commerce Evolution Summit”, 21-22 lutego 2024, Warszawa >>
Dobrze widziana grafika
Co jeszcze może zrobić blogujący przedsiębiorca, aby zwiększyć atrakcyjność tekstu? Warto, aby zadbał o takie elementy jak grafika, wideo lub infografika.
– Jak mówi znane powiedzenie - i kryje się w nim wiele prawdy - jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów, również w kontekście SEO. Zatem dodając odpowiednio zoptymalizowaną grafikę do naszego tekstu w internecie mamy trzy korzyści. Po pierwsze, nasz artykuł jest bardziej atrakcyjny i łatwiejszy do przyswojenia przez odbiorców. Po drugie, grafika obrazująca tekst poprawia doświadczenie odbiorcy na naszej stronie. Google nagradza to wyższą pozycją w wyszukiwarce. Jest jeszcze trzeci powód. Grafika z naszego tekstu ma szansę pojawić także się w dodatkowych wynikach wyszukiwania. Wszystko to pozwala zwiększyć widoczność bloga w internecie i zasięg artykułu, co przekłada się na większy ruch na naszej stronie - mówi Agnieszka Woźniak, starsza specjalistka SEO w Maxroy.
Trzeba pamiętać o jeszcze jednym elemencie - w interesie właściciela firmy leży wypełnienie pola “atrybut alt”. Jest to tekst, który wyświetla się użytkownikom zamiast grafiki i umożliwia pojawienie się jej w wyszukiwarce. Jego odpowiedni opis wpływa bezpośrednio na pozycję strony internetowej w wyszukiwarce. Tekst w polu „atrybut alt” ma być krótki i zawierać główne słowo kluczowe oraz nawiązywać do tego, co jest przedstawione na grafice.
Jeśli właścicielowi firmy zależy na pozycjonowaniu strony, powinien również zastosować linkowanie wewnętrzne. To proces, który polega na odpowiednim wskazaniu i połączeniu między sobą podstron w obrębie jednej witryny internetowej. Jak wskazują eksperci, dzięki niemu nie tylko podpowiemy użytkownikom o innych zasobach naszej strony, ale również wpłyniemy pozytywnie na widoczność domeny w Google, a nawet zwiększymy współczynnik konwersji.