LONDYN (Reuters) - Po czterech dniach spadków jen odbił się we wtorek dzięki realizacji zysków.
Według analityków japońskiej walucie pomogła też umiarkowana zwyżka na tokijskiej giełdzie, która zneutralizowała negatywny wpływ ostatnich danych, świadczących o spadku wydatków kapitałowych w Japonii.
Dolar tracił także w oczekiwaniu na środowe przesłuchanie w Senacie przyszłego sekretarza skarbu - Paula O'Neilla. Część dealerów spekuluje, że może on zerwać z polityką mocnego dolara, stosowaną przez administrację demokratów.
Obawy te nie miały natomiast wpływu na kurs dolara względem euro.
Za dolara płacono około 118,30 jena, wobec 119,35 jenów w poniedziałek. Za euro płacono około 111 jenów, wobec 15-miesięcznego maksimum z ubiegłego tygodnia, które wynosiło ponad 113 jenów.
Kurs euro do dolara był we wtorek o około dwa centy niższy w porównaniu z ubiegłotygodniowym sześciomiesięcznym maksimum na poziomie 96 centów.
Niemiecki minister finansów Hans Eichel powiedział w Singapurze, że wspólna waluta jest wciąż niedoszacowana wobec dolara, ale wypowiedź ta nie zrobiła większego wrażenia na inwestorach.
Ponieważ graczom dwukrotnie nie udało się wywindować euro powyżej granicy 96 centów, chwilowo postanowili oni zaniechać dalszego umacniania wspólnej waluty. Analitycy sądzą jednak, że zniżka euro ma charakter przejściowy.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))