Jest nowy kształt podatku minimalnego

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2022-08-23 20:00

Nie będzie wyłączenia z nowego podatku strat ani przychodów do 50 mln EUR. Danina obejmie firmy pożyczkowe. Unikną jej przedsiębiorcy w restrukturyzacji.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie zmiany będą w zakresie tzw. podatku minimalnego
  • na co nie zgodziło się Ministerstwo Finansów
  • na jakie poszło ustępstwa względem przedsiębiorców
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rada Ministrów przyjęła projekt zmian w ustawie o podatku CIT, zawierającym regulacje dotyczące tzw. podatku minimalnego. Nie uwzględniono większości uwag i postulatów zgłoszonych przez organizacje przedsiębiorców. Zmiany w przepisach nie dotyczą największych kontrowersji i obaw biznesu.

Miniustępstwa
Miniustępstwa
Wiceminister finansów Artur Soboń nie odpuścił przedsiębiorcom najbardziej bolesnych i krytykowanych rozwiązań składających się na tzw. podatek minimalny.
Marek Wiśniewski

Naprawa przez dokręcenie śruby

Dwa miesiące trwały uzgodnienia międzyresortowe oraz konsultacje publiczne projektu nowelizacji ustawy o podatku CIT (kolejny etap naprawy tzw. Polskiego Ładu). Najważniejszą ich częścią z punktu widzenia firm są regulacje dotyczące podatku minimalnego. Właśnie ta danina była najbardziej krytykowana przez przedsiębiorców. Rząd obiecał jej naprawę. Organizacje biznesowe wielokrotnie spotykały się z wiceministrem finansów Arturem Soboniem, odpowiedzialnym za projekt. Po tych spotkaniach komunikaty obu stron były optymistyczne. Przedsiębiorcy postulowali, aby rząd zupełnie zrezygnował z podatku minimalnego, a jeśli nie, to aby mocno go ograniczył. O rezygnację apelowali m. in. Konfederacja Lewiatan i Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP). Alarmowały, że obecna koncepcja naprawiania tego podatku tworzy więcej problemów niż rozwiązuje.

- Wpływ uchylenia tych przepisów na dochody budżetu państwa byłby znikomy i łatwy do zrekompensowania przez bardziej efektywne instrumenty. Jakość i przejrzystość polskiego prawa podatkowego zdecydowanie zyskałaby na likwidacji minimalnego CIT, który nie wpisuje się w standardy dobrej legislacji – twierdzi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista FPP.

Jednak rząd nie zamierza wycofać się z podatku minimalnego.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, danina ta po raz pierwszy ma być płacona w przyszłym roku, w rozliczeniu za 2022 r. Uderzy w firmy niskomarżowe. Rząd zgodził się opóźnić tę operację o dwa lata (pierwotnie chciał opóźnić o rok). Ponadto zwolnił z podatku kilka kategorii firm (w ramce). Jednak jednocześnie podniósł z 1 do 2 proc. próg rentowności, po przekroczeniu którego nie płaci się podatku. Eksperci zgodnie stwierdzili, że na skutek tego znacznie więcej firm wpadnie w podatek minimalny.

Polska Izba Handlu postulowała wyłączenie z podatku minimalnego, gdy przychody firmy nie przekraczają 50 mln EUR. MF stwierdziło, że to propozycja „niezasadna”. Nie odniósł skutku także apel kilku organizacji o wyłączenie z obciążenia firm w Specjalnych Strefach Ekonomicznych.

Krajowa Izba Doradców Podatkowych zasugerowała, aby w branży faktoringowej do wyliczania wysokości rentowności wliczane były przychody i koszty, które „z gospodarczego puntu widzenia nie stanowią o rentowności”. Dzięki temu rentowność wielu firm byłaby wyższa - powyżej 2 proc. - a więc nie musiałyby płacić podatku. MF odmówiło odniesienia się do tej propozycji.

Drobne ustępstwa

Konfederacja Lewiatan proponowała, aby wartość zapłaconego podatku akcyzowego nie była wliczana do podstawy opodatkowania, branej pod uwagę przy wyliczaniu wskaźnika rentowności. Ministerstwo zgodziło się na to. Branże rozrywkowa oraz energetyczna apelowały o to samo w przypadku podatku od gier. MF również się zgodziło. Podatek nie obejmie firm w restrukturyzacji, przedsiębiorstw ciepłowniczych oraz innych osiągających przychody w oparciu o urzędowe taryfy.

Niestety pozostanie opodatkowanie strat przedsiębiorców. Zniesienia tego domagało się wiele organizacji. Rząd pozostaje nieugięty. Podobnie jak w przypadku postulatu wyłączenia z opodatkowania firm pożyczkowych.

Rząd jeszcze nie opublikował przyjętej przez siebie wersji projektu.

Co to za obciążenie

Tak zwany minimalny podatek dochodowy jest de facto podatkiem przychodowym. 10-procentowa stawka obciąża straty firm (wszystkich, także małych) oraz te, których poziom rentowności nie przekracza 1 proc. Jego ostateczna wartość zależy więc od wysokości przychodów. Eksperci twierdzą, że uderza szczególnie w firmy o wysokich przychodach, ale niskich marżach i zyskach. Według obowiązujących przepisów, po raz pierwszy firmy mają płacić ten podatek w 2023 r., w rozliczeniu za 2022 r. MF proponowało opóźnienie tego terminu o rok. Ostatecznie Rada Ministrów przyjęła opóźnienie 2-letnie. Oznaczałoby to, że po raz pierwszy podatek byłby płacony w 2025 r, w rozliczeniu za 2024 r. Ponadto projekt przewiduje wyłączenie z opodatkowania firmy o przychodach do 2 mln EUR, w stanie upadłości lub likwidacji, przedsiębiorców których poziom rentowności przekracza 2 proc., spółki komunalne, podmioty świadczące usługi z zakresu ochrony zdrowia.