W piątek o 14:30 czasu polskiego podane zostaną dane o rynku pracy w USA w styczniu. Ekonomiści prognozują, że amerykańska gospodarka stworzyła w ubiegłym miesiącu 175 tys. miejsc pracy. Według JP Morgan będzie ich 150 tys. W grudniu powstało 256 tys.
Zespół maklerów JP Morgan uważa, że każdy odczyt poniżej 150 tys. i powyżej 230 tys. będzie odebrany negatywnie przez amerykański rynek akcji. W przypadku mniejszej liczby z powodu wzrostu obaw, że rynek pracy słabnie zbyt szybko, co odbije się negatywnie na wydatkach Amerykanów. Maklerzy szacują, że zmniejszenie liczby dodanych miejsc pracy do 110 tys. może spowodować nawet 1,5 proc. spadek S&P500. Za wysoka liczba dodanych miejsc pracy zmniejszy natomiast szansę na luzowanie polityki pieniężnej przez Fed.
Maklerzy JP Morgan nadal są „taktycznymi bykami” i rekomendują kupowanie na spadkach w dłuższej perspektywie inwestycyjnej.
- Uważamy, że zatrudnienie będzie rosło coraz szybciej sprowadzając ostatecznie bezrobocie poniżej 4 proc. i będzie miało podobnie pozytywny wpływ na wydatki, co zwiększy realny wzrost PKB powyżej 3 proc. oraz wyniki spółek – głosi JPMorgan Chase & Co. Market Intelligence.
