
W handlu off shore notowania juana po raz pierwszy o grudnia 2022 r. przekroczyły próg 7 za amerykańskiego dolara. Bliski tego poziomu handlowany jest też juan na lądzie.
Juan spadł aż o 0,2 proc. w środę do 7,0101 za dolara w handlu zagranicznym, zwiększając tegoroczny spadek do 1,2 proc.. Waluta na lądzie straciła na wartości 0,2 proc. schodząc do 6,9950 za dolara.
Ludowy Bank Chin ustalił fixing waluty, który ogranicza ruchy juana na lądzie o 2 proc. w obie strony, na poziomie 6,9748, co jest zasadniczo zgodne z prognozą analityków i traderów.
Osłabienie juana to pokłosie ostatnich danych z gospodarki. Co prawda produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna i inwestycje w środku trwałe wzrosły w kwietniu, jednak mniej niż oczekiwano wzbudzając obawy o trwałość ożywienia jakie stało się udziałem Państwa Środka po tym jak w grudniu zeszłego roku odeszło od kosztownej i wyniszczającej polityki „zero covid”.
Eksperci podkreślają przy tym, że na niekorzyść juana działa jeszcze jeden czynni dotyczący drugiego kwartału. Chodzi mianowicie o odpływ dywidend i wzrost w turystyce wyjazdowej.
Od szczytu w styczni br. chińska waluta przeceniona została już o ponad 4 proc. co wiązane jest z stygnącym apetytem ze strony inwestorów rozczarowanych traceniem impetu przez drugą pod względem wielkości gospodarkę świata. Coraz mocniej spekuluje się, że by wesprzeć ożywienie gospodarcze, zarówno chińskie władze, jak i bank centralny będą musiały ponownie uruchomić bodźce stymulacyjne.