Jak oblicza agencja, kanadyjskie akcje przyniosły inwestorom w ciągu ostatnich 12 miesięcy największe zyski spośród 10 głównych rynków na świecie. Po uwzględnieniu ryzyka w ciągu ostatnich 12 miesięcy akcje kanadyjskie przyniosły 2,0 proc. zysku. Na kolejnych miejscach znalazły się inwestycje na rynkach amerykańskim (+1,3 proc.) oraz francuskim (+1,0 proc.).
- Nie obstawiałbym przeciwko Kanadzie. USA wracają do normalnej dynamiki wzrostu, a to pomoże innym rynkom, a zwłaszcza Kanadzie – komentował dla Bloomberga Stephen Lingard z towarzystwa Franklin Resources.
Ranking 10 głównych rynków akcji na świecie wg stóp zwrotu za ostatnich 12 miesięcy ważonych ryzykiem. Źródło: Bloomberg.
W tym roku kanadyjski indeks S&P/TSX jest na 6,6-procentowym plusie, co kontrastuje z korektą na większości głównych parkietów. Do tego inwestowanie w papiery kanadyjskich spółek okazało się aż trzykrotnie mniej ryzykowne od inwestowania w akcje japońskie. Wskaźnik S&P/TSX zanotował 10 miesięcznych zwyżek z rzędu, co jest jego najdłuższą passą zwyżek od trzydziestu lat. Najwięcej zarobić można było na spółkach z branży surowcowej. Od początku roku notowania w sektorze zyskały 8,3 proc., po tym jak w trzy lata obniżyły się o 50 proc.
Jedną ze spółek surowcowych notowanych w Toronto jest kontrolowany przez Jana Kulczyka Serinus Energy. Od debiutu sprzed niespełna roku kurs akcji obniżył się z 3,15 CAD do 2,40 CAD. W inne kanadyjskie akcje można zainwestować, kupując fundusze typu ETF. W ofercie jednego z polskich brokerów jest iShares ETF Canada.
