- Europejskie spółki potrzebują wystarczająco szerokiego i głębokiego europejskiego rynku kapitałowego, aby mogły lepiej i szybciej się finansować – mówił Merz w czwartek w Bundestagu.
Szef niemieckiego rządu wygłosił przemówienie w związku ze zbliżającym się szczytem Unii Europejskiej. Od 22 do 24 października w Brukseli odbędzie się Szczyt Europejski. Spotkanie zgromadzi przywódców państw członkowskich Unii Europejskiej, którzy mają omawiać kluczowe kwestie polityczne, gospodarcze i bezpieczeństwa w regionie.
Opowiadając się za jednym europejskim rynkiem akcji Merz powołał się na raporty byłych włoskich premierów Mario Draghiego i Enrico Letty. Wskazali w nich potrzebę pilnych działań w celu zniwelowania luki we wzroście produktywności europejskich firm w stosunku do globalnych konkurentów. Kanclerz Niemiec zwrócił uwagę, że obecnie spółki takie jak niemiecki BioNTech decydują się wchodzić na giełdę w USA, a nie w Europie.
- Chodzi o nasz dobrobyt i o to, czy Europa za kilka lat pozostanie graczem w światowej gospodarce, czy stanie się zabawką w rękach głównych ośrodków gospodarczych Azji i Ameryki – powiedział Merz.
Bloomberg przypomina, że rozdrobniony krajobraz giełdowy Unii Europejskiej od dawna jest postrzegany jako przeszkoda dla wzrostu gospodarczego i innowacji w bloku. Szczególnie ma to dotyczyć sektora technologicznego, gdzie europejskie spółki mają większy problem z dostępem do finansowania niż międzynarodowi konkurenci.