KE ukarała siedem austriackich banków

Agnieszka Morawiecka
opublikowano: 2002-06-13 00:00

Komisja Europejska nałożyła na siedem banków austriackich grzywny wysokości 124 mln EUR (472,4 mln zł.) za ustalanie opłat za usługi bankowe i wysokości stóp dla kredytów i depozytów. Klienci polskich banków, w których udziały posiadają Austriacy, nie odczują skutków tej decyzji.

Komisja Europejska ukarała siedem banków, tzw. grupę lombardową, grzywną wysokości 124 mln EUR (472,4 mln zł) za ustalanie wysokości stóp dla kredytów i depozytów oraz opłat za przeprowadzane transakcje. Niektóre banki już zapowiedziały odwołanie się od decyzji. Erste Bank oświadczył, że działania komisji były nieuzasadnione prawnie, ponieważ nie jest ona ciałem wykonawczym, a rzekoma działalność prowadzona przez kartel nie obejmowała obszaru UE. Grupa ukaranych banków nie miała negatywnego wpływu na konkurencję na rynku międzynarodowym ani też na rynku austriackim.

Po stronie ukaranych banków stanął Klaus Liebscher, prezes Austriackiego Banku Centralnego oraz członek ECB.

— Działania kartelu nie wpłynęły na poprawę wyników banków. Nadal wierzę w solidność austriackich instytucji finansowych — zapewnia Klaus Liebscher.

Erste Bank i Raiffeisen ZentralbankOesterreich (RZB Austria) rozważają możliwość ubiegania się o obniżenie wysokości grzywny.

— Kara jest nieporównywalnie wysoka, wziąwszy pod uwagę fakt, że działalność dochodowa Raiffeisen w dużym stopniu skupia się poza krajami UE — mówi Andreas Ecker-Nakamura, rzecznik prasowy RZB Austria.

Z zamiarem odwołana się od tej decyzji nosi się także Bank Austria, który w Polsce posiada 43,13 proc. udziałów w Banku Przemysłowo-Handlowym PBK. Zdaniem Marka Kłucińskiego, rzecznika prasowego BPH PBK, informacje o przynależności BA do grupy lombardowej i postanowienia komisji nie będą miały wpływu na postrzeganie BPH PBK Polsce.

— Nie wydaje mi się, aby to mogło nastąpić. Tym bardziej że z moich informacji wynika, że Bank Austria będzie się odwoływał od tej decyzji i liczy na pozytywne efekty tego odwołania — mówi Marek Kłuciński, rzecznik banku.

Podobnego zdania jest Andreas Ecker-Nakamura, rzecznik RZB Austria, jedynego właściela Raiffeisen Bank Polska.

— Decyzja komisji nie dotyczy naszych klientów, także tych w Polsce. Po pierwsze — odwołamy się od tej decyzji i jesteśmy pewni wygranej. Podobne przypadki miały już miejsce w historii Europejskiego Sądu pierwszej instancji. Po drugie — jeśli nawet nasze odwołanie nie przyniesie skutków, to koszty grzywny nie wpłyną na nasz zysk, a więc nie dotkną naszych klientów — mówi Andreas Ecker-Nakamura.