Reporterzy śledczy radia ustalili, że do tej pory osoby, które pomogły w schwytaniu sprawców kradzieży, nie dostały nagrody ufundowanej przez policję, prywatną osobę i ministra kultury. To kwota 115 tys. zł, która miała być podzielona na pół.
Ministerstwo Kultury jednak, które ufundowało 100 tys., aby wypłacić pieniądze, musi mieć dane osób, którym kwota się należy. A osoby te chcą pozostać anonimowe.