Działająca od 2009 roku Rada Stabilności Finansowej (FSB) to międzynarodowa organizacja, której celem jest promowanie stabilności finansowej na świecie poprzez koordynację działań regulatorów, nadzorców oraz innych instytucji finansowych.
- W FSB długo utrzymywaliśmy, że kryptoaktywa nie stanowią systemowego ryzyka, ale ostatni rozwój sytuacji sugeruje, że możemy zbliżać się do punktu przełomowego – powiedział Knot.
Zwrócił uwagę na emitentów stablecoinów, którzy obecnie posiadają znaczące ilości obligacji USA.
- To jest segment, który musimy uważniej obserwować – podkreślił Knot.
Stablecoiny to kryptowaluty, których wartość jest powiązana z innym realnym składnikiem aktywów, np. dolarem. Po objęciu władzy w styczniu przez prezydenta Donalda Trumpa, który podczas kampanii kreował się na sojusznika branży krypto, w USA trwają prace nad prawem regulującym stablecoiny, co może skutkować wzrostem ich popularności. W Europie wywołało to obawy wśród bankierów centralnych. Bloomberg przypomina, że majowym raporcie dotyczącym oceny stabilności finansowej Europejski Bank Centralny podkreślał ryzyko wynikające z większej adaptacji aktywów jak stablecoiny.
- Bariery dla klientów detalicznych znacznie się obniżyły, szczególnie wraz z wprowadzeniem ETF-ów kryptowalutowych, a powiązania z tradycyjnym systemem finansowym nadal rosną – powiedział Knot, który jest prezesem banku centralnego Holandii i który z końcem czerwca przestanie być szefem FSB.
Globalna wartość stablecoinów wynosi obecnie około 250–255 mld USD. Największym jest Tether (USDT), którego kapitalizacja to ok. 155 mld USD. Wartość rynkowa stablecoinów wzrosła o ponad 1200 proc. od 2020 roku, a obroty przekroczyły 28 bln USD rocznie.