Czy na bankructwie czeskiego OKD (Kopalnie Ostrawsko- -Karwińskie) zyska polskie górnictwo? Firma 3 maja złożyła w sądzie w Ostrawie wniosek o upadłość. Jej zadłużenie wynosi około 3 mld zł. Czesi, podobnie jak polskie spółki węglowe, wpadali w tarapaty z powodu spadku cen surowca. Za dwa tygodnie firma straci płynność finansową, a czeski rząd nie ma zamiaru dokładać publicznych pieniędzy do prywatnego górnictwa. OKD sprzedają rocznie 8 mln ton węgla. Firma zatrudnia mniej więcej 13 tys. osób, wśród nich około 2 tys. Polaków. Dla pracowników czeski rząd przygotowuje pakiet socjalny. Nie obejmie on jednak większości Polaków, bo są zatrudnieni przez firmy zewnętrzne.
— Dla naszego górnictwa upadek czeskich kopalń może być dobrą informacją. Ktoś ten rynek zagospodaruje. Nasze spółki będą konkurencyjne ze względu na małą odległość — uważa Jerzy Markowski, wiceminister gospodarki w rządzie SLD.