Przez niemal całą sesję na europejskim rynku akcji przeważał popyt. Dopiero w ostatniej fazie handlu inicjatywę zaczęła przejmować podaż pod wpływem sytuacji na Wall Street, gdzie główne indeksy ruszyły w dół po nieudanej próbie sforsowania rekordowego poziomu przez S&P500.
Dobre nastroje na europejskim rynku akcji w trakcje sesji wynikały m.in. ze znacznie większego niż oczekiwano wzrostu zamówień w niemieckim przemyśle w październiku, rewizji w górę danych o PKB eurolandu w trzecim kwartale, a potem zgodnych z oczekiwaniami danych o inflacji cen konsumpcji w USA. Ponadto Citigroup opublikował prognozę dojścia Stoxx Europe 600 do 640 pkt na koniec przyszłego roku, czyli ponad 10 proc. więcej niż wynosi obecnie. Kolejny rekord ceny miedzi, ustanowiony w piątek, spowodował, że wśród najmocniej drożejących spółek z europejskiego indeksu znalazł się KGHM (4,4 proc.). Najmocniej spadał w Stoxx Europe 600 kurs Swiss Re (-6,5 proc.). Inwestorów rozczarowała prezentacja przez szwajcarskiego reasekuratora celów finansowych na 2026 rok.
Popyt przeważał w 11 z 19 głównych segmentach rynku. Najmocniej drożały spółki motoryzacyjne (1,5 proc.), dzięki podwyżkom rekomendacji niektórych spółek branży przez BofA Global Research, a także w związku z oczekiwaniem, że Komisja Europejska złagodzi regulacje dotyczące aut spalinowych w długoterminowych planach. Tak jak motoryzacyjne, drożały również spółki finansowe (1,5 proc.). Był również popyt na akcje spółek medialnych (0,9 proc.). Najgorzej na tle rynku wyglądały segmenty spółek naftowych (-1,0 proc.), banków i spółek ubezpieczeniowych (po -0,7 proc.).
We Frankfurcie DAX wzrósł o 0,6 proc. i miał największą wartość od trzech tygodni. Jego tygodniowa zwyżka wyniosła 0,8 proc. W Paryżu CAC40 kończył sesję zaledwie 0,1 proc. wzrostem. Jest o 0,1 proc. niżej niż tydzień temu. W Londynie FTSE100 spadł w piątek o 0,45 proc. i miał najniższą wartość od 25 listopada. Przez tydzień zanotował zniżkę o 0,55 proc.