Koniec Penguin Books?

AD
opublikowano: 2012-10-29 21:24

Najsłynniejszy wydawca anglojęzycznych książek, brytyjski Penguin łączy się z Random House, którego właścicielem jest Bertelsmann - donosi "The Guardian". Eksperci twierdzą, że to koniec Penguina.

Po fuzji nowe wydawnictwo będzie spółką joint venture i przyjmie nazwę Penguin Random House. Bertelsmann, właściciel Random House, zachowa w nim 53 proc. udziałów, zaś Pearson - właściciel Penguin Books i "Financial Times'a" będzie miał pozostałe 47 proc.

Czy fuzja będzie końcem najsłynniejszej brytyjskiej książkowej marki? (FOT. Bloomberg)
Czy fuzja będzie końcem najsłynniejszej brytyjskiej książkowej marki? (FOT. Bloomberg)
None
None

Według "The Guardian" Penguin Random House będzie największym wydawcą książek anglojęzycznych na świecie, bowiem będzie produkował aż ich czwartą część.

- Fuzja pomoże nam lepiej przejść z epoki druku do czasu ebooków - tłumaczy w rozmowie z "The Guardianem" John Makinson, obecny prezes Penguina i przyszły szef Penguin Random House.

Teraz na rynku angojęzycznych ebooków niepodzielnie panuje Amazon, sprzedając ich już więcej niż książek drukowanych.

Eksperci rynku wydawnictw są jednak bardzo sceptyczni. - To będzie koniec marki Penguin - twierdzi Andrew Franklin, założyciel brytyjskiego Profile Books. Jego zdaniem przypuszczenie,  że połączenie dwóch dużych firm przyniesie efekt firmy-giganta, jest mitem.

Wydawnictwo Penguin Books zostało założone w 1935 r. przez Allena Lane'a i od razu zrewolucjonizowało rynek książki poprzez niedrogie wydawanie pozycji z najwyższej półki. To właśnie Penguin wprowadził tzw. miękkie okładki, które znacznie obniżyły jednostkową cenę książki. Można je było kupić m.in. w kioskach sieci Woolworths po słynne 6 pensów.Tej metodzie publikacji swoją popularność zawdzięczały m.in. pierwsze powieści Agaty Christie.