Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych mówi, że tzw. inne nieodpłatne świadczenia (np. opłacanie abonamentu w prywatnej klinice za pracownika) powinny być przychodem podlegającym opodatkowaniu.
Wyjątkiem jest część abonamentu, która obejmuje tzw. medycynę pracy. Jeśli opłata za część abonamentu usługi poza medycyną pracy jest wyraźnie określona na pracownika i firma ma listę osób uprawnionych do świadczeń, to przychód nietrudno oszacować. Ale bywają umowy z prywatnymi klinikami, gdzie abonamenty opłaca się ryczałtem (jedna kwota za wszystkich pracowników). Nie wiadomo wtedy, jaka część abonamentu przypada na medycynę pracy, a jaka na świadczenia dodatkowe (konsultacje specjalistów itp.). Organy podatkowe kilka lat temu uważały, że przychód dla pracownika nie powstaje, bo nie da się określić jego wysokości na osobę.
Jednak w ostatnim roku było wiele wyroków sądów uznających, że możliwość skorzystania z usługi jest przychodem podlegającym opodatkowaniu. Organy podatkowe twierdzą, że natura usług medycznych polega na tym, że przychodem podatkowym jest samo prawo do skorzystania z usługi. A można go obliczyć, dzieląc ryczałt (za część abonamentu za usługi poza medycyną pracy) przez liczbę pracowników uprawnionych do świadczeń w miesiącu.
Można jednak przyjąć odmienne stanowisko. Ustawa o PIT mówi, że w przypadku tzw. innych nieodpłatnych świadczeń przychód powstaje w chwili ich otrzymania, a samo dysponowanie takim świadczeniem nie powoduje, że ktoś je faktycznie otrzymał. Ale zastosowanie tego podejścia powoduje, w świetle ostatnich interpretacji, ryzyko sporu z fiskusem.
Warte rozważenia jest wystąpienie o wiążącą interpretację przepisów. Zastosowanie się do niej przed jej zmianą lub przed doręczeniem organowi podatkowemu odpisu prawomocnego orzeczenia sądu administracyjnego uchylającego interpretację indywidualną nie może bowiem szkodzić wnioskodawcy.
Arkadiusz Gliniecki
doradca podatkowy z firmy doradczej KPMG