KPWiG zajmie się sprawą Interii.pl
Interia zwleka z odpowiedzią na zarzuty sporządzenia wadliwego prospektu, a KPWiG rozważa wznowienie postępowania.
Trudno przewidzieć, jak zakończy się sprawa wadliwego prospektu emisyjnego Interii, która w lutym 2001 r. zadebiutowała na GPW. Portal zawarł w nim badanie sprawozdania finansowego, sporządzone przez biegłego rewidenta spokrewnionego z członkiem RN spółki. Audyt w takiej sytuacji traci ważność, ponieważ nie jest zachowany wymagany przez ustawę warunek bezstronności i niezależności.
Pozostaje pytanie, co powinna zrobić KPWiG. Akcje zostały sprzedane i niezwykle trudno będzie — po fakcie — doszukać się winnych.
— Z informacji uzyskanych przez komisję i oświadczeń spółki wynika, że badania dokonała pani Wójtowicz wskazana w prospekcie. Jednak treść prospektu może wskazywać, że badania dokonała osoba nie uprawniona(czyli Janina Niedośpiał), co wynikać może z błędów popełnionych na etapie publikacji prospektu. W związku z tym, że sprawa nie jest jasna, rozważamy wznowienie postępowania - mówi Mirosław Kachniewski, rzecznik KPWiG.
Uważa, że najlepiej byłoby, gdyby spółka powtórzyła badanie. Prawnicy są podzieleni. Jedni uważają, że należy wziąć pod uwagę szkodliwość wady prawnej i umożliwić uzupełnienie dokumentów o audyt nie zostawiający wątpliwości. Inni zwracają uwagę, że takiej wady nie można naprawić dostarczając nowy dokument, a komisja powinna cofnąć decyzję o dopuszczeniu akcji spółki do obrotu i powtórzyć proces. Poza tym — ich zdaniem — sami akcjonariusze mogą wystąpić do KPWiG o uchylenie decyzji. Interia mogłaby zniknąć z giełdy. Akcjonariusze mogliby wówczas zwrócić się do spółki o odszkodowanie. Pozostaje jednak wątpliwość, czy adresatem roszczeń nie powinna być KPWiG, która zaakceptowała wadliwy prospekt.
Analitycy zachowują spokój. Ich zdaniem, jeśli nowy audyt potwierdziłby, że finanse spółki nie budzą zastrzeżeń, nie ma potrzeby zawieszać notowania Interii na GPW.
— Nie sądzę, żeby KPWiG cofnęła decyzję. Nastąpiło niedopatrzenie, należałoby tylko uzupełnić badanie — uważa Benita Mikołajewicz, analityk ING Barings.