
Chodziło o źle naliczone opłaty, które są płacone „górnikom” wydobywającym Ethereum, tzw. gas fee, w zamian za włączenie ich transakcji do cyfrowej księgi. Tego typu opłaty nie mają stałej stawki i są uzależnione od podaży i zapotrzebowania na moce obliczeniowe. W efekcie pomyłki operatora, co w przypadku tego typu zdarzeń powszechnie nazywa się „fat finger” (gruby paluch), 27 września na konto jednego z kryptogórników wpłynęły środki o równowartości 24 mln USD.
DeverseFi po ujawnieniu transakcji przyznał od razu, że „cena jest błędnie wysoka” jak za zdeponowanie na blockchain równowartości 100 tys. USD .
“Obdarowany” zgodził się zwrócić nienależne mu wpływy, co w świecie kryptowalut jest zjawiskiem niecodziennym. Wynika to z filozofii samego rynku, na którym handlujące podmioty mają mieć zapewnioną całkowitą anonimowość, zaś transakcje blockchain są ponoć nieodwracalne.
Dziękujemy górnikowi bloku 13307440, który jak potwierdzamy, zwraca 7626 ETH, błędnie wpłacone jako opłata – napisał na Twitterze operator DeversiFi.
The blockchain is immutable.
— DeversiFi 🥷 (@deversifi) September 27, 2021
But the revolution we are part of is defined by our values as humans.⁰⁰
Thank you to the miner of block 13307440 who we can confirm is returning 7626 ETH that were incorrectly paid today as a tx fee.
A post mortem will follow tomorrow. https://t.co/FqkEZ9DK8P