Obu wysokim układającym się, pardon, zawzięcie walczącym stronom na razie udało się zgodnie ustalić jedynie odpowiedzialnych za brak postępu w konstruowaniu rządu. Hipotetyczni prezydenci i premierzy z Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości wspólnie kierują oskarżycielski palec w stronę tych, którzy zgodnie ze swymi uprawnieniami wyznaczali terminy wyborów — czyli prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz marszałka Sejmu (i zarazem kandydata na prezydenta) Włodzimierza Cimoszewicza.
Kto funduje te igrzyska