KTS Weszło zebrało 4,5 mln zł z emisji crowdfundingowej

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
Mikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2021-10-14 07:42

3,6 tys. osób wyłożyło w sumie 4,5 mln zł na objęcie emisji akcji spółki KTS Weszło.

Spółka wyceniona na 22,5 mln zł oferowała 20 proc. kapitału akcyjnego. KTS Weszło przeznaczy zebrane pieniądze na rozbudowę infrastruktury i funkcjonowanie klubu, który prowadzi obecnie w lidze okręgowej Warszawa I (po dziewięciu meczach ma osiem zwycięstw i porażkę).

Trwa proces przenoszenia licencji klubowej z prowadzącego drużynę stowarzyszenia do spółki.

Ponadto zostanie stworzona aplikacji do codziennego zarządzania klubem przez społeczność akcjonariuszy. Ma ona umożliwiać każdemu właścicielowi akcji KTS Weszło nie tylko powoływanie członków zarządu, ale też głosowanie w bieżących sprawach klubu, obsadzanie niektórych stanowisk czy wybór trenera spośród kandydatur proponowanych przez zarząd. Poza zakresem bezpośredniego wpływu mają być jednak decyzje stricte sportowe, np. dotyczące składu na mecz.

– Chcemy działać maksymalnie transparentnie, więc akcjonariusze będą mieli wpływ praktycznie na wszystkie aspekty działania klubu poza decyzjami dotyczącymi ludzi już pracujących w klubie. Taki mechanizm zwalniania mógłby prowadzić do krzywdzących sytuacji. Zarząd będzie więc de facto wykonywał dyspozycje akcjonariuszy. Akcjonariusze nie będą też podejmować bieżących decyzji sportowych, takich jak skład na mecz - żeby uniknąć kłopotów, tu potrzebny jest lider, który ogląda zawodników na co dzień - mówi Michał Sadomski, członek zarządu KTS Weszło.

Klub planuje także stworzyć centrum sportowo-edukacyjne, łączące funkcje klubowego stadionu, boiska wynajmowanego na treningi i amatorskie rozgrywki, oraz akademii piłkarskiej

– Cały czas szukamy dobrego miejsca na naszą siedzibę. Toczymy rozmowy z potencjalnymi partnerami, dostajemy propozycje od właścicieli gruntów lub informacje o terenach, którymi moglibyśmy się zainteresować. Z całą pewnością sukces zbiórki uwiarygodni nas w rozmowach. Jesteśmy teraz klubem nie tylko z potencjałem, ale i konkretnymi pieniędzmi na koncie - dodaje Michał Sadomski.