Bankier podkreślił, że wobec perspektywy rozpoczęcia programu skupu aktywów przez Europejski Bank Centralny utrzymywanie bariery 1,2 względem euro była niemożliwa. Nie oznacza to jednak, że bank nie będzie interweniował.

O interwencjach SNB na rynku spekulowano od kilku dni. We wtorek notowania CHF/PLN spadły z 4,16 do 4,06 zł, ale tu kurs odbił do 4,10 zł.
Frank był także we wtorek najsłabszy wobec euro od "Frankogeddonu" z 15 stycznia. Za euro trzeba było zapłacić w pewnym momencie nawet 1,0381 CHF wobec 1,0150 wcześniej. Do dolara osłabił się nawet do 0,9090 wobec 0,9030 w poniedziałek wieczorem.
Wiceszef SNB przyznał, że potrzeba trochę czasu, aby rynki walutowe ustabilizowały się po zmianach. Oczywiście odmówił wskazania poziomów kursów uznanych za docelowe przez bank centralny Szwajcarii. Podkreślił jedynie, że SNB patrzy nie tylko na kurs euro, ale także na notowania dolara.
WYLICZ SWOJĄ RATĘ PRZY NOWYM KURSIE I SPADAJĄCYCH STOPACH>>
Mówiąc o nowej strategii walutowej Danthine powiedział, że Szwajcaria nie pójdzie drogą Danii, która powiązała koronę z euro. Na „bliższe przyjrzenie się” zasługuje natomiast jego zdaniem system przyjęty przez Singapur, gdzie dopuszcza się wahania miejscowego dolara wobec walut głównych partnerów handlowych w zakresie, który nie jest znany publicznie.
This is how to trade Swiss Franc this morning #USDCHF #EURCHF pic.twitter.com/rwbIi4ELqg
— Russian Market (@russian_market) styczeń 27, 2015
This is how to trade Swiss Franc this morning #USDCHF #EURCHF pic.twitter.com/rwbIi4ELqg