Na giełdzie metali w Londynie kurs miedzi spada o 1,4 proc. do 10490,28 USD za tonę. Jest najniższy od 10 października, ale nadal notuje tygodniowy wzrost wynoszący ok. 0,9 proc.
- Generalnie panuje awersja do ryzyka, co wywiera presję spadkową na najbardziej ryzykowne aktywa – powiedział Reutersowi Thu Lan Nguyen, szef analizy rynków towarowych w Commerzbank.
W piątek na światowych rynkach dominuje podaż z powodu obaw wywołanych doniesieniami z USA, gdzie wiadomości o problemach banków regionalnych z tzw. złymi kredytami obudziły strach przed powtórką kryzysu z wiosny 2023 roku.
- To dodatkowy powód do zmartwień jeśli chodzi o stan amerykańskiej gospodarki – zauważył Nguyen.
Reuters zwraca uwagę, że na notowania miedzi wpływa również wzrost napięcia między Chinami i USA w ostatnim czasie. Oba kraje zaczęły stosować wobec siebie ponownie restrykcje handlowe i wzajemnie się oskarżać. Krishna Srinivasan z Międzynarodowego Funduszu Walutowego powiedział, że dostrzega on „znaczne ryzyko” osłabienia globalnego wzrostu gospodarczego z powodu nawracających napięć między USA a Chinami
- Jeśli ryzyka zmaterializują się w postaci wyższych ceł i zakłóceń w łańcuchach dostaw, wzrost gospodarczy może być niższy o 0,3 punktu procentowego – powiedział Srinivasan w telewizji Bloomberg. - Jeśli pojawią się dalsze napięcia, będzie to również oznaczać ryzyko niższego wzrostu gospodarki Chin – dodał.
Osłabienie wzrostu gospodarczego może skutkować niższym popytem na surowce, w tym miedź.
W piątek na giełdzie metali w Londynie oprócz miedzi o 1,4 proc. do 2748,50 USD za tonę tanieje również alumunimum. Kurs cynku spada o 1,6 proc. do 2926,50 USD, nikiel tanieje o 1,2 proc. do 15100 USD.