Na przestrzeni minionego tygodnia złoty umocnił się względem głównych walut. Ostatecznie jednak inwestorzy nie zdołali trwale przebić psychologicznych wsparć 4,2000 zł za euro oraz 2,8000 zł za dolara — w piątek po po-
łudniu kursy EUR/PLN
i USD/PLN kształtowały się
nieco powyżej tych poziomów.
Sytuacja na rynku złotego wciąż pozostaje napięta. Z jednej strony, nastroje na światowych giełdach zdecydowanie poprawiły się na fali dobrych kwartalnych wyników spółek, a notowania eurodolara doszły do poziomów nieobserwowanych od 14 miesięcy, co wspiera polską walutę. Z drugiej jednak strony, nad regionem europejskich rynków wschodzących ciążą problemy finansowe Łotwy oraz turbulencje polityczne w Rumunii, powstrzymujące silniejsze umocnienie lokalnych walut, w tym również złotego.
Oprócz czynnika regionalnego, wzrost wartości złotego hamowały również czynniki krajowe w postaci zamieszania politycznego oraz fiaska rozmów w sprawie prywatyzacji koncernu energetycznego Enea. Wpływ tych czynników w najbliższym czasie prawdopodobnie osłabnie, wobec tego polska waluta powinna silniej reagować na zmianę sytuacji na światowych rynkach.