Europejscy przedsiębiorcy szykują się na recesję — wynika z raportu firmy Intrum dotyczącego płatności. Czytamy w nim, że z powodu opóźnionych płatności najbardziej w czasie pandemii ucierpiały firmy z sektora nieruchomości i budownictwa. Aż 41 proc. spółek z tych branż twierdzi, że zaakceptowało dłuższe terminy zapłaty, żeby uniknąć bankructwa.
Średnia europejska dla wszystkich branż wynosi 35 proc. Recesja będzie miała poważny wpływ także na działalność firm z branży hotelarsko-wypoczynkowej. Tak twierdzi 42 proc. spółek z tej branży. To najwyższy wynik wśród jedenastu branż analizowanych przez Intrum.
Przedsiębiorcy byli także pytani o to, jakie działania podejmują w walce ze skutkami pandemii. Aż 38 proc. firm w celu uchronienia się przed recesją planuje zredukować koszty działalności, a 35 proc. deklaruje, że będzie bardziej ostrożnie podchodzić do zaciągania zobowiązań finansowych. Jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa w Polsce, odsetek respondentów, którzy udzielili podobnych odpowiedzi, wynosi odpowiednio 28 proc. i 34 proc. Ponadto 29 proc. firm w Europie chce ograniczyć rekrutacje, podczas gdy rok temu takie plany miało 18 proc. respondentów. W Polsce o zmniejszeniu liczby nowozatrudnionych osób myśli 25 proc. spółek. 43 proc. respondentów dostrzega, że w ciągu następnych dwunastu miesięcy wzrośnie ryzyko ze strony dłużników, a 19 proc. uważa, że ten wzrost będzie znaczący.
— Firmy znajdują się pod coraz większą presją z powodu gorszej płynności finansowej. Dlatego wiele z nich szuka alternatywnych sposobów na uwolnienie gotówki — zwraca uwagę Mikael Ericson, prezes Intrum.
Blisko połowa przedsiębiorców (46 proc.) przyznaje, że powiększająca się luka płatnicza (czyli różnica między oferowanymi terminami płatności a czasem, w którym klienci realnie regulują zobowiązania) jest rzeczywistym ryzykiem dla ich zrównoważonego rozwoju. W Polsce tak twierdzi 49 proc. pytanych spółek. Ponadto aż 51 proc. europejskich firm uważa, że luka płatnicza stanowi zagrożenie dla ich przetrwania w czasie pandemii. Przed kryzysem, w 2019 r., takiej odpowiedzi udzieliło 35 proc. badanych.
— Pomimo wysiłków firm czas między uzgodnionym terminem płatności a faktycznym momentem, w którym jest dokonywana, wydłuża się w całej Europie. Jest to coraz większy problem, bo stawia przedsiębiorstwa w trudnej sytuacji finansowej. Wyjście z impasu może zająć europejskim podmiotom sporo czasu — mówi Mikael Ericson.
Raport Intrum powstał na podstawie danych zebranych z prawie 10 tys. firm z 11 branż i 29 europejskich krajów. Badanie zostało przeprowadzone w maju.