Firma Man wygrała przetarg na dostawę 43 autobusów na potrzeby komunikacji miejskiej w Białymstoku - poinformował w poniedziałek Tomasz Ćwikowski z biura prasowego prezydenta Białegostoku.
Rozstrzygnięcie zostało jednak zaskarżone przez firmę Solaris do Urzędu Zamówień Publicznych.
Solaris zaskarżył specyfikację przetargu, a także jego wynik. Do czasu rozstrzygnięcia tych protestów przez Urząd Zamówień Publicznych, umowa z Manem nie może być podpisana. Sprawą protestu nt. specyfikacji urząd ma się zająć 4 stycznia - poinformował Ćwikowski.
Gmina Białystok, dzięki dofinansowaniu z UE - z Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR) - chce kupić 43 autobusy.
Na potrzeby miejskich spółek komunikacyjnych miasto chce kupić 32 autobusy tzw. krótkie (o długości 12 metrów) i 11 długich (o długości 18 metrów). W przetargu startowały 3 firmy. W części przetargu ma autobusy krótkie Scania Polska zaproponowała dostarczenie autobusów za 29,085 mln zł, oferta Solarisa wyniosła 26,5 mln zł, a konsorcjum dwóch firm należących do Mana 27,7 mln zł. W części na autobusy długie Man i Solaris oferowały niemal identyczne kwoty - 13,3 mln zł.
Wybrano oferty Mana. Decydowała nie tylko cena, ale także serwis techniczny i gwarancje. Jak powiedział Ćwikowski, miastu zależy, żeby kupić autobusy, których zbiorniki na paliwo są wykonane z tworzyw sztucznych, a nie np. stali. "Chodzi o względy bezpieczeństwa" - dodał. Dodał, że autobusy Solaris mają stalowe zbiorniki na paliwo.
Zakupy autobusów będą dofinansowane ze środków UE w ramach projektu "Poprawa jakości funkcjonowania systemu transportu publicznego miasta Białegostoku -etap I", który został dofinansowany ze ZPORR.
Cały pierwszy etap projektu to zakup autobusów i modernizacja dróg w centrum miasta. Wartość całego projektu to 71,1 mln zł, z czego 42,6 mln zł to dofinansowanie z UE (Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego). Na remonty dróg jest przeznaczonych 25 mln zł, reszta na zakup autobusów.