Mapa polskiego eksportu: USA i Ukraina w górę, Niemcy i CEE w dół

Ignacy MorawskiIgnacy Morawski
opublikowano: 2024-04-18 20:00

Eksport jest teraz dużym wyzwaniem dla przedsiębiorstw w Polsce. Koniunktura na świecie jest słaba, a złoty coraz mocniejszy. Rozbicie geograficzne danych eksportowych wskazuje jednak, że istnieje bardzo duże zróżnicowanie między rynkami unijnymi i pozaunijnymi. Eksport do UE pogłębia spadek, natomiast eksport do Azji i Ameryki rośnie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Przychody z eksportu towarów z Polski utrzymują dwucyfrowy spadek. W lutym sprzedaż zagraniczna (liczona w złotych) była o 10,1 proc. niższa r/r po 10-procentowym spadku w styczniu. W dużej mierze jest to efekt spadku cen – dynamika cen produkcji sprzedanej przemysłu na rynki eksportowe w lutym wyniosła -9,7 proc. W przybliżeniu więc realny wolumen eksportu obniżył się o 0,5 proc. Dramatu nie ma, ale pamiętajmy, że spadek przychodów wywiera presję na marże przedsiębiorstw, co potencjalnie może negatywnie wpłynąć na skłonność do inwestowania.

Eksport ciągną w dół Niemcy. W lutym sprzedaż na tym kierunku była aż o 17,5 proc. niższa r/r po spadku o 13,5 proc. w poprzednim miesiącu. Od momentu wejścia do UE tylko dwa razy zdarzył się głębszy spadek: w grudniu 2012 r. (wydarzenie jednorazowe) i w kwietniu 2020 r. (szczyt paniki wokół COVID-19). Jest to oczywiście w połowie efekt spadku cen, a w połowie spadku wolumenów.

Niepokojący może być fakt, że sprzedaż do innych krajów UE również wykazuje coraz większe zniżki. Eksport do UE poza Niemcy i Grupę Wyszehradzką był w lutym o 11 proc. niższy r/r wobec spadku o 10 proc. w styczniu. Nie widać tutaj żadnych oznak ożywienia, mimo że pod koniec 2023 r. wydawało się, że następuje pewna poprawa. W ramach UE istnieją oczywiście różnice. Symptomatyczny jest fakt, że dwa kraje, do których eksport rośnie, to Grecja i Chorwacja – raje turystyczne, gdzie koniunktura szybko się poprawia z powodu dużego popytu konsumpcyjnego na usługi turystyczne. Licząc wolumenowo, eksport rośnie też na kierunku włoskim i hiszpańskim. Południe UE wygląda więc z biznesowego punktu widzenia lepiej niż północ.

Zupełnie inny obraz eksportu wyłania się, gdy spojrzymy poza Unię Europejską. Eksport do krajów europejskich spoza UE wzrósł nominalnie w lutym o 2,5 proc., do Ameryki o 5,1 proc., a do Azji o 6,2 proc. Dynamika realna jest oczywiście dużo wyższa ze względu na spadek cen.

W Europie na plus wyróżniają się Ukraina, Białoruś, Wielka Brytania i kraje bałkańskie (Albania, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra). Każdy kraj z innego powodu. Najbardziej intrygująca jest na tej liście pozycja Białorusi, do której eksport rośnie w tempie ponad 20 proc. nominalnie i jeszcze szybciej realnie. Jest to ewidentnie sygnał, że następuje wzrost sprzedaży na rynek rosyjski. Fakt, że to zjawisko jest właściwie lekceważone przez opinię publiczną i polityków, może sugerować, jak bardzo społeczeństwo zmęczone jest już problemem wojny na Wschodzie.

Na kierunku amerykańskim eksport najszybciej rośnie do Brazylii (ponad 60 proc. r/r), przy czym dynamicznie zwiększa się też sprzedaż do USA i Kanady. Dobra koniunktura w największej gospodarce świata ewidentnie sprzyja polskim producentom.

W przypadku Azji jest natomiast wiele kierunków, na których eksport wykazuje dwu- lub nawet trzycyfrową dynamikę. Tak jest w przypadku Malezji, Indonezji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Singapuru, Tajwanu, Turcji czy nawet Izraela. O prawie 10 proc. zwiększył się też eksport do Chin.

Wychodzi na to, że wciąż panuje prosta zasada – im dalej od Niemiec, tym lepiej.