Nie będzie liberalizacji warunków korzystania z kredytu podatkowego. Resort finansów nie widzi takiej potrzeby, a wręcz uważa, że byłoby to niekorzystne dla finansów państwa. Taka zmiana regulacji mogłaby, w jego ocenie, przerodzić przepisy w instytucję prawną udzielania nieodpłatnych kredytów przez budżet państwa. A nie to było celem wprowadzenia kredytu podatkowego.
Stanowisko Ministerstwa Finansów (MF) oznacza zatem, że nadal z tego przywileju będą korzystać nieliczni. Po ponad 9 latach od jego wprowadzenia na palcach można zliczyć tych, którzy po niego sięgali.
Na czym to polega
O kredyt podatkowy można się ubiegać od 26 października 2002 r. Wprowadziły go nowelizacje ustaw o podatkach dochodowych, a polega na zwolnieniu przez rok z płacenia PIT (tylko gdy firma rozlicza się według skali podatkowej), CIT oraz ryczałtu ewidencjonowanego. Potem należy podatek zapłacić w ciągu pięciu lat, bez odsetek.
Ten przywilej przysługuje przedsiębiorcom rozpoczynającym działalność gospodarczą, mogą z niego skorzystać w drugim (lub trzecim) roku prowadzenia biznesu. To z myślą o nowych potencjalnych przedsiębiorcach wprowadzono tę ulgę.
Miała służyć stymulacji wzrostu gospodarczego, aktywizacji zawodowej ludności, pobudzić przedsiębiorczość i ograniczyć bezrobocie — czytamy w udzielonej niedawno przez resort finansów odpowiedzi na interpelację poselską w sprawie warunków korzystania z kredytu podatkowego. Przedsiębiorczości jednak nie pobudził, bezrobocia nie ograniczył.
Ulga niepopularna czy niedostępna
O tym, że kredyt podatkowy jest przywilejem rzadko wykorzystywanym, wiadomo nie od dziś. Sam resort finansów to przyznał. Potwierdził zarówno w odpowiedzi na wspomnianą interpelację poselską, jak i w raporcie na temat polskich preferencji podatkowych za 2010 rok.
Z danych raportu wynika, że w latach 2004-10 z kredytu skorzystał tylko jeden podatnik PIT i trzech podatników CIT. Z innych informacji MF wynika, że w sumie kilkunastu podatników sięgnęło po ten przywilej. Nawet w okresie spowolnienia gospodarczego w latach 2008-09, kiedy brak płynności finansowej był jednym z istotnych problemów, przedsiębiorcy nie decydowali się na tę ulgę — stwierdzono w raporcie MF.
I wszyscy są zgodni co do przyczyn. Można przypuszczać, że głównym powodem braku zainteresowania małych przedsiębiorców okazała się konieczność spełnienia dość rygorystycznych warunków — czytamy w tym samym raporcie. W ocenie przedsiębiorców, idea kredytu podatkowego jest słuszna, ponieważ odroczenie momentu zapłaty podatku to czysty zysk. Problem w tym, że ulga jest w praktyce niedostępna dla przeciętnego przedsiębiorcy.
Aby się o nią ubiegać, trzeba wcześniej wykazać się średnim miesięcznym przychodem z działalności gospodarczej o równowartości 1000 EUR. To dla wielu jest nie do uzyskania — napisano w interpelacji, przypominając, że pierwsze lata działalności przynoszą głównie straty, dopiero potem spodziewany jest większy przychód i dochód.
To jest oczywiste również dla resortu finansów, o czym świadczą jego wnioski zawarte w przywoływanym tu kilkakrotnie raporcie. Napisano w nim wyraźnie, że znaczna część przedsiębiorców w początkowym okresie działalności, na skutek poczynionych nakładów inwestycyjnych związanych z jej rozpoczęciem, posiadająca przy tym ograniczone rynki zbytu nie osiąga dochodu. Ale 1000 EUR przychodu to niejedyna bariera. Przedsiębiorcy muszą zatrudniać na etatach co najmniej 5 osób. To także mało realne na początku działalności.
Ponadto nie mogą korzystać na potrzeby firmy z udostępnionych im nieodpłatnie przez członków rodziny maszyn, stanowiących ich własność i wcześniej wykorzystywanych w ich firmach. Wreszcie ważne jest, aby w ciągu pięciu lat po roku zwolnienia z podatku utrzymać wspomniane warunki uprawniające do ulgi.
Utrata prawa do kredytu podatkowego
Podatnik traci prawo do ulgi, jeżeli w okresie 5 lat po roku korzystania z kredytu podatkowego: zlikwidował działalność albo ogłoszono jego upadłość lub osiągnął przychód poniżej 1000 EUR lub zmniejszył przeciętne miesięczne zatrudnienie na umowy o pracę o więcej niż 10 proc. lub ma zaległości w podatkach, składkach na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne Utrata prawa do kredytu podatkowego skutkuje obowiązkiem zapłacenia podatku, z którego podatnik był zwolniony, wraz z odsetkami.
— Decydując się na skorzystanie z tego uprawnienia, podatnik musi, oprócz niewątpliwego przywileju, jaki związany jest z kredytem podatkowym, mieć także na uwadze konsekwencje wypływające z niezachowania warunków do skorzystania z tej preferencji podatkowej — podkreśla Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowy administracji podatkowej MF. Niedotrzymanie tych warunków oznacza konieczność uregulowania odroczonych zobowiązań podatkowych wraz z odsetkami, liczonymi jak od zaległości podatkowych.
W ocenie resortu kredyt podatkowy jest mało atrakcyjny także dlatego, że na rynku pojawiły się inne, zdecydowanie bardziej konkurencyjne instrumenty wsparcia dla początkujących przedsiębiorców, jak np. fundusze unijne, obniżone stawki ZUS, jednorazowe odpisy amortyzacyjne do wysokości 50 tys. EUR.
Nie będzie zmian
Według Ministerstwa Finansów, przesłanki warunkujące korzystanie z kredytu podatkowego nie uzasadniają twierdzenia, że jest on ulgą praktycznie niedostępną dla przeciętnego przedsiębiorcy. Resort przypomina, że jest to przywilej, jego wyboru podatnik dokonuje, składając pisemne oświadczenie naczelnikowi urzędu skarbowego. I stwierdza, że uważa za zasadne pozostawienie bez zmian obecnych przepisów. Liberalizacja warunków korzystania z kredytu podatkowego mogłaby spowodować wypaczenie celu jego wprowadzenia. Mogłyby wystąpić sytuacje, w których przedsiębiorcy rozpoczynaliby prowadzenie działalności
Warunki uprawniające do kredytu podatkowego
Zatrudnienie na umowy o pracę w każdym miesiącu wynosi co najmniej 5 osób Przed rokiem korzystania z kredytu podatkowego średnioroczny przychód z działalności gospodarczej wynosi co najmniej 1000 EUR W prowadzonej działalności nie można wykorzystywać środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych, a także innych składników majątku — o znacznej wartości — udostępnionych podatnikowi przez osoby z I i II grupy podatkowej według przepisów o podatku od spadków i darowizn, wykorzystywanych uprzednio w działalności gospodarczej prowadzonej przez te osoby i stanowiące ich własność Złożenie oświadczenia naczelnikowi urzędu skarbowemu o korzystaniu z kredytu podatkowego do 31 stycznia roku, w którym podatnik chce być zwolniony z płacenia podatku W roku korzystania z kredytu podatkowego podatnik jest objęty opodatkowaniem według zasad ogólnych (skala podatkowa) tylko po to, aby w początkowym okresie nie płacić podatku.
W praktyce kredyt podatkowy mógłby się przerodzić w instytucję prawną udzielania nieodpłatnych kredytów przez budżet państwa, co stoi w sprzeczności z celem jego wprowadzenia, jak i z zasadą powszechności opodatkowania — podkreślono w odpowiedzi na poselską interpretację.
Kto może skorzystać z kredytu podatkowego w PIT
Uprawnionymi do ulgi są podatnicy, którzy po raz pierwszy rozpoczęli prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej. Z przywileju mogą skorzystać:
- bezpośrednio po roku, w którym rozpoczną prowadzenie tej działalności, jeżeli w roku jej rozpoczęcia działalność tę będą prowadzić co najmniej przez pełnych 10 miesięcy
- albo dwa lata po roku, w którym rozpoczęli prowadzenie tej działalności, jeżeli w jej pierwszym roku będą ją prowadzić krócej niż przez 10 miesięcy.
OKIEM EKSPERTA
Pora na ulgę dla firm, które inwestując, tworzą miejsca pracy
ELŻBIETA LUTOW
dyrektor Zespołu Rozwoju Przedsiębiorczości Związku Rzemiosła Polskiego
Kredyt podatkowy miał w założeniu zachęcać do zakładania firm i utrzymania zatrudnienia w przedsiębiorstwach. Związek Rzemiosła Polskiego już w 2007 roku, wypowiadając się w sprawie raportu Ministerstwa Gospodarki „Przedsiębiorczość w Polsce”, zwracał uwagę na nieskuteczność tej ulgi, o czym świadczyła znikoma liczba podatników korzystających z kredytu podatkowego.
Związek wnioskował wtedy o podanie dokładnej liczby przedsiębiorców korzystających z tego rozwiązania, co pozwoliłoby na ocenę przyczyn braku zainteresowania ulgą oraz wprowadzenie w miejsce kredytu podatkowego bardziej życiowego rozwiązania, którym przedsiębiorcy byliby zainteresowani. Od wielu lat postulujemy na przykład wprowadzenie podatkowych ulg inwestycyjnych dla przedsiębiorców tworzących miejsca pracy.
Teraz już wiemy, że dotychczas z kredytu podatkowego skorzystało tylko 14 podatników (według danych Ministerstwa Finansów przekazanych PAP) — jest to wystarczająca odpowiedź, że ulga zupełnie się nie sprawdziła.
Przede wszystkim dlatego, że nie jest to rozwiązanie dla mikroprzedsiębiorstw, choćby z powodu konieczności utrzymania pięcioosobowego zatrudnienia (co w dzisiejszej niepewnej sytuacji rynkowej bywa trudne do wykonania) czy ryzyka utraty ulgi i zapłaty odsetek. Są to powody często niezależne od przedsiębiorcy. Do kredytu podatkowego zniechęca również brak możliwości wybrania przez podatnika — w roku korzystania ze zwolnienia — opodatkowania liniowego.
Najwyższy czas, żeby rozważyć wprowadzenie innej ulgi dostępnej dla wszystkich przedsiębiorców, którzy inwestując, tworzą jednocześnie nowe miejsca pracy.