Od zmiany zarządzania państwem przez zerwanie z dążeniem do wzrostu PKB jako głównym celem rozwoju po większą spójność społeczną i taką reformę finansów publicznych, dzięki której będą pieniądze na rozwój, a same finanse będą stabilne. KRK 2050 to raczej lista tego, co rząd chce osiągnąć, a nie konkretny plan, jak to zrobić.
Rząd musi przyjąć Koncepcję, bo zobowiązuje go do tego nowelizacja ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju. Dokument stworzony przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej to nowość w planowaniu strategicznym. Wykorzystuje tzw. foresight ekonomiczny, czyli tworzenie scenariuszy na przyszłość na podstawie analizy bieżących trendów. Jest czymś w rodzaju matki wszystkich strategii. Ma określać cele, do jakich kolejne rządy powinny dążyć w perspektywie kolejnych 25 lat, a potem pod realizację tych celów mają powstawać strategie szczegółowe.
Państwo musi być sprawne i bezpieczne
Na jakich obszarach, według autorów dokumentu, powinna skupiać się polityka publiczna? Jest ich siedem.
Na pierwszym miejscu KRK 2050 wymienia nowy model zarządzania państwem. W największym skrócie: ma on się ciągle dostosowywać do zmieniających się okoliczności, które będą monitorowane na bieżąco dzięki szerokiemu zakresowi danych. Te ma dostarczać zarówno sektor publiczny, jak i prywatny. Zarządzanie państwem ma się również poprawić przez „wzmocnienie podmiotowości jednostek samorządu terytorialnego i modernizację systemu ich finansowania, aby umożliwić im realizację zintegrowanej polityki rozwoju”. KRK sygnalizuje także potrzebę odejścia od Polski resortowej - w miejsce podejścia branżowego ma być nastawienie na współpracę.
Inne obszary, które będą wymagać odpowiednich strategii, to na przykład odejście od wzrostu PKB jako głównego celu polityki publicznej. Autorzy KRK piszą, że władza powinna zacząć traktować środowisko naturalne oraz przestrzeń publiczną jako zasoby krytyczne przy podejmowaniu swoich decyzji. A więc wdrażać zasady umiarkowanego korzystania z zasobów w przemyśle, rolnictwie, transporcie i budownictwie oraz podnieść rangę planowania przestrzennego w systemie zarządzania krajem.
Kolejny priorytet to wzmacnianie odporności państwa na zagrożenia w czasach niestabilności geopolitycznej i gospodarczej. Tu autorzy KRK piszą o kluczowym znaczeniu badań naukowych, rozwoju technologii, ale też o zrównoważonym systemie energetycznym i wzmocnieniu zarządzania kryzysowego.
Mniej podziałów i rynkowa adaptacja
Autorzy KRK 2050 wychodzą z założenia, że rozwój to nie tylko gospodarka, ale też transformacja społeczna, która musi nadążać za szybko zmieniającym się światem. Jedna z diagnoz, jaką stawiają, to konieczność nabywania takich umiejętności w trakcie kształcenia, żeby potem w ciągu zawodowej aktywności móc wielokrotnie zmieniać wykonywany zawód. Do tego będzie potrzebna reforma edukacji.
Wyrównywanie szans rozwojowych między regionami ma zapewnić spójność społeczną, podobnie jak utrzymanie społecznego charakteru gospodarki rynkowej.
Ostatnia koncepcja dotyczy finansów publicznych. W skrócie, tu będzie potrzebna strategia, jak sprawić, żeby mieć pieniądze na rozwój i realizację tych wszystkich innych strategicznych celów państwa przy jednoczesnym utrzymaniu równowagi finansów publicznych. KRK wspomina w tym punkcie o transparentności finansowania oraz narzędziach „efektywnej alokacji środków publicznych”.
Ekspert: zabrakło odwagi
Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, przyznaje, że dokument z założenia nie może być zestawem konkretnych rozwiązań. Ale jednocześnie zwraca uwagę na kilka wad, które mogą sprawić, że Koncepcja krótko po przyjęciu jej przez obecny rząd może trafić na półkę.
Jedna z nich to „wszystkoizm”: KRK 2050 podchodzi do rozwoju w najważniejszych dziedzinach życia gospodarczego i społecznego na dużym poziomie ogólności i w taki sposób, jakby wszystkie cele były w zasięgu.
- To jest pewna wartość, bo dzięki temu dokument nie budzi kontrowersji, ale z drugiej strony zbyt dużo z niego nie wynika, a mogłoby. Tu zabrakło trochę odwagi, żeby pójść trochę dalej i wyraźnie zaznaczyć , że choć dążymy do tego, żeby każdy obszar państwa funkcjonował jak najlepiej, to jednak biorąc pod uwagę możliwości organizacyjne czy finansowe, wybieramy jakąś określoną ścieżkę rozwoju. Taką, którą jest najbardziej obiecująca – mówi Łukasz Kozłowski.
Inna sprawa to rekomendacje: siedem kluczowych obszarów opisano na dwóch stronach w dokumencie, który liczy ponad 80 stron. Jak mówi nasz rozmówca pod tym względem KRK 2050 jest dość uboga.
- Choć rozumiem, że w takich dokumentach trudno narzucać konkretne kierunki w tak długiej perspektywie, skoro polityka publiczna jest prowadzona na podstawie czynników tu i teraz. Jak dotąd jako państwo wciąż nie wypracowaliśmy konsensu co do jakichś elementów polityki publicznej, które byłyby realizowane niezależnie od bieżących uwarunkowań i dyskursu politycznego – mówi Łukasz Kozłowski.