„Otwierajmy oczy sami, zanim inni nam je otworzą” — mówi tureckie przysłowie. MCI.Tech Ventures twierdzi, że właśnie nad Bosforem warto skupiać wzrok. Fundusz zarządzany przez Private Equity Managers (PEM) wykłada 11 mln EUR za 60 proc. akcji spółki Mika Tur, właściciela TatilBudur. com, lidera segmentu e-podróży w Turcji. Tym samym segment e-travel, w który zainwestowały spółki z grupy MCI, sięga już od Uralu po granice Syrii: w portfelu polskiego funduszu są Invia, operująca m.in. w Czechach i Polsce (Traveplanet) oraz rosyjska Travalata.

— Zwiększenie zasięgu działania w skali Europy było jednym z motywów inwestycji w TatilBudur.com. Znamy tę spółkę bardzo dobrze, obserwujemy jej wzrost od kilku lat, kiedyś chcieliśmy w nią zainwestować wraz z Intel Capital — mówi Tomasz Danis, współzarządzający funduszem MCI. TechVentures, prowadzący transakcję przejęcia tureckiego serwisu.
Tradycja odpoczynku
Właśnie — serwisu? Tu sprawa nie jest taka prosta, bo turecki rynek rządzi się innymi prawami niż reszta Europy. Po pierwsze, tamtejszy rząd stawia na rozwój turystyki jako jednego z mocniejszych aktywów gospodarczych kraju. Po drugie, bardzo wysokie przychody generuje rynek wewnętrzny, po trzecie wreszcie, nad Bosforem rozwój turystyki w sieci jest na poziomie Polski z minionej dekady.
Oznacza to, że dominuje tam kilku touroperatorów starego typu, samodzielnie organizujących wycieczki, rezerwujących hotele i samoloty. Tu sprzedaje się głównie przez partnerów franczyzowych i własne punkty w dobrych lokalizacjach. Transakcji odbywających się wyłącznie w sieci, np. bez wsparcia call center, jest niewiele, ledwie 10-20 proc. całości. Nowy nabytek MCI jest wyjątkiem. — Połowa przychodów TatilBudur to sprzedaż internetowa, która rośnie dużo szybciej niż tradycyjna — przyznaje Tomasz Danis.
Novum ma kruszyć
Tegoroczne przychody Mika Tur sięgną 70 mln EUR przy zysku EBITDA na poziomie 3 mln EUR. MCI ma jednak świadomość, że trafia na tradycyjny rynek, który dopiero ma się przepoczwarzyć w internetowego tygrysa. Na dziś mniejsze zyski, przychody i wyceny generują spółki działające w modelu internetowej agencji podróży (tzw. OTA), który preferują Invia i Travelata.
— W ciągu najbliższych 3 lat chcemy podwoić przychody spółki. Jej rentowność można znacznie poprawić, widzimy wiele obszarów do polepszenia wydajności, także poprzez wymianę doświadczeń z szefami innych naszych biznesów z segmentu e-travel — zaznacza Tomasz Danis. Podkręcanie spółki nie oznacza likwidacji tradycyjnej gałęzi TatilBudur. Dopóki zarabia, będzie wręcz rozbudowywana. Jednocześnie MCI wchodzi na rynek tureckiej turystyki dla
Turków z misją zbudowania nowego, mocnego podmiotu w modelu OTA i tym samym powolnego kruszenia dominacji klasycznych touroperatorów. — Nie wykluczamy też akwizycji — podkreśla Tomasz Danis.
Baza dla nowego otwarcia jest: rocznie oferta TatilBadur dociera do 20 mln użytkowników internetu. Kusi też lokalna ekonomia: w 14 lat Turcja zbudowała dwunasty pod względem wielkości rynek turystyczny na świecie. Z 8 mld USD w 2000 r. jest 34 mld USD w ubiegłym roku — i to mimo odpływu Rosjan.