Metawersum zamiast podróży

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2021-12-28 20:00

Chiński patent na walkę z pandemią zdusi nie tylko kolejną mutację wirusa, ale też branżę lotniczą i turystykę. To młyn na wodę nowej technologii.

Uwaga, czarne łabędzie

To jedna z naszych szokujących prognoz, tzw. czarnych łabędzi (wydarzenie bardzo mało prawdopodobne, ale o potencjalnie wielkich konsekwencjach). Nie jest to tekst informacyjny.

W trzecim roku walki z pandemią świat postanowi zrobić to, co Chiny zrobiły już w 2021 r. Przy wjeździe z zagranicy będzie obowiązywać 21-dniowa kwarantanna (bez względu na szczepienie i wynik testu przeprowadzonego przed i po wjeździe). Kraje UE i stany USA będą traktowane jak chińskie prowincje, czyli przy podróżowaniu między nimi również będzie trzeba odbyć trzytygodniową kwarantannę. Podobnie jak w Chinach będzie się ją spędzać w wyznaczonych obiektach (hotele) na koszt własny.

Ta decyzja przygasi rozwój sigmy, kolejnej mutacji koronawirusa, ale jednocześnie zabije podróże. Większość linii lotniczych zawiesi działalność. Loty będą realizować głównie narodowi przewoźnicy, którzy również w 2022 r. otrzymają państwową pomoc, a także duże tzw. lowcosty, które podpiszą porozumienia z mniejszymi krajami pozbawionymi krajowych linii lotniczych. Turystyka wyjazdowa przestanie istnieć. Touroperatorzy będą się ratować budowaniem oferty we własnym kraju, a co bardziej przewidujący zaczną inwestować w hotele w metawersum.

To właśnie 2022 r. będzie uznany za przełomowy dla tej technologii. Zamknięcie świata na podróże przyspieszy rozwój cyfrowego świata równoległego. Pod koniec roku 3 mld osób będą już mieć awatary, a 1 mld będzie spędzać w metawersum 2-5 godzin dziennie. Marck Zuckerberg znowu miał nosa.