Miarka w się przebrała

Bartek Godusławski
opublikowano: 2015-04-30 00:00

71 610 EUR - tyle według Komisji Europejskiej dziennie powinna płacić kary Polska za brak dyrektywy w sprawie elektrośmieci.

Komisja Europejska przypominała i czekała, aż wpiszemy do naszego prawa dyrektywę unijną dotyczącą zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Władze przez dwa lata nie zrobiły z tym nic, więc skończyła się cierpliwość unijnych urzędników. — Wczoraj zdecydowano o wniesieniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE, bo nie mamy żadnych informacji, że są przepisy wdrażające tę dyrektywę z 2012 r. — powiedział Enrico Brivio, rzecznik KE ds. środowiska. Jak chce nas ukracać Bruksela? Dotkliwie — mamy płacić ponad 71 tys. EUR dziennie, do czasu, aż zmienimy prawo. Czego wymaga? Włączenia się do unijnej krucjaty walczącej z rosnącą górą elektrośmieci — komputerów, telewizorów czy lodówek. Jeśli tego nie zrobimy, to już za pięć lat urośnie ona do 12 mln ton. Żeby tego uniknąć, brukselscy urzędnicy wyznaczyli cel w zakresie zbiórki tego typu śmieci równy 45 proc. sprzedanego sprzętu RTV i AGD na 2016 r. i 65 proc. na 2019 r. Ponad rok temu minął termin, w którym mieliśmy przekuć cele na prawo.