Niegdyś spółka Mount TFI działała pod nazwą Penton TFI, w marcu 2017 r. zyskała nową nazwę, akcjonariat i strategię, która ma spowodować, że stanie się największym towarzystwem wyspecjalizowanym w zarządzaniu funduszami alternatywnymi, w tym nieruchomościowymi, w Polsce.

W osiągnięciu założonych celów spółkę wesprze nowy fachowiec na pokładzie. Z początkiem lipca do zarządu Mount TFI dołączył Michał Sapota, który jeszcze do niedawna zasiadał w radzie nadzorczej Murapolu, a wcześniej, do początku 2018 r., był prezesem spółki.
— Będę wspierał Mount TFI w przygotowywaniu, organizowaniu i oferowaniu inwestorom funduszy, opartych o szeroko pojęte aktywa nieruchomościowe. Od lat twierdzę, że optymalne funkcjonowanie branży nieruchomościowej musi być ściśle skorelowane z sektorem finansowym — tłumaczy Michał Sapota.
Jego dołączenie do spółki wzmocni ją zwłaszcza w segmencie inwestycji w mieszkania.
Komplementarni menedżerowie
Założycielem i wiceprezesem Mount TFI jest Mikołaj Motz, który zdobywał doświadczenie m.in. w Grupie Capital Park, deweloperze i zarządcy nieruchomości komercyjnych.
— Bardzo dobrze znamy się na biurowcach i parkach handlowych, natomiast dzięki Michałowi Sapocie dodatkowo rozbudujemy kompetencje w segmencie mieszkaniowym. Dla niego ten biznes to chleb powszedni — mówi Mikołaj Motz.
Zapowiada, że utworzony ostatnio przez Mount TFI fundusz inwestujący w światowe REIT-y oraz fundusz finansowania przedsiębiorstw to dopiero początek. Już niebawem spółka utworzy kilka zupełnie nowych produktów. Jako pierwszy powstanie fundusz deweloperski, inwestujący zarówno w obiekty komercyjne, jak i mieszkaniowe, z przewagą tych drugich.
— Rozpoczęliśmy już prace nad strategią inwestycyjną i statutem. Nie powinny zająć więcej niż dwa miesiące — wtedy wyjdziemy z ofertą do inwestorów. Równolegle będziemy szukali projektów, w które fundusz ten mógłby zainwestować. Rozpoczynamy także prace nad publicznym funduszem inwestycyjnym zamkniętym, który byłby dopuszczony do obrotu na rynku regulowanym, z miesięczną wyceną certyfikatów i obowiązkiem raportowania, jakiemu podlegają spółki giełdowe. Fundusz ma być produktem o wysokiej dywersyfikacji, inwestującym w różne klasy aktywów segmentu nieruchomości. Chcemy, by był w pełni transparentny i dostępny dla szerokiego grona inwestorów — twierdzi Michał Sapota.
Świadomość i wizerunek
Szefowie Mount TFI chcą, by do końca 2019 r. spółka podwoiła wartość aktywów, którymi zarządza — obecnie to ponad 550 mln zł.
— Na dobry początek jesteśmy w stanie to zrobić. Oczywiście będzie to wymagało współpracy z rynkiem finansowym, trzeba będzie pozyskać inwestorów i znaleźć projekty, w które warto zainwestować. Jednak deweloperzy — duzi i mali — dostarczają ich całe mnóstwo. Jest w czym wybierać — mówi Michał Sapota.
Jego zdaniem, rynek zbiorowego inwestowania w nieruchomości jest w Polsce wciąż marginalny. Celem Mount TFI jest wykorzystanie tego potencjału.
— Pole do popisu jest bardzo duże. Chcemy przekonać rynek, że inwestycje powinny być zdywersyfikowane, a przynajmniej część kapitału należy lokować w nieruchomościach. W USA nawet do 30 proc. funduszy inwestuje się w alternatywne klasy aktywów, w tym właśnie nieruchomości — mówi Michał Sapota.
Zdaniem Mikołaja Motza, przyczyną słabego rozwoju tego segmentu w Polsce jest nie tylko brak świadomości naszych rodaków.
— Funduszy wyspecjalizowanych w nieruchomościach brakowało u nas od zawsze, natomiast historia tych, które zdecydowały się wyjść z ofertą do inwestorów, niekoniecznie była pasmem sukcesów — mówi Mikołaj Motz.
Zarządzający Mount TFI przypominają, że globalny rynek inwestycji w nieruchomości jest większy od rynku akcji i obligacji razem wziętych.
— To atrakcyjny sektor. Po kryzysie w 2008 r. nieruchomości najszybciej odrobiły straty. Chcemy być największym TFI wyspecjalizowanym w tej branży, które opiera się na kapitale polskich inwestorów. Oczywiście nie mamy nic przeciwko finansowaniu zza granicy, jednak w tym przypadku chodzi nam nie tylko o robienie biznesu, ale też o misję — zapewnia Michał Sapota.
Spektakularne ruchy kadrowe
W latach 2009-13 Michał Sapota był wiceprezesem spółki deweloperskiej Murapol. W styczniu 2014 r. został jej szefem. Stanowisko piastował do początku 2018 r., następnie trafił do rady nadzorczej dewelopera. W ostatnim roku prezesury Michała Sapoty Murapol kupił jedną trzecią Skarbca Holding, właściciela Skarbca TFI, oraz około 10 proc. spółki deweloperskiej Polnord. W czerwcu 2018 r. akcje obydwu podmiotów zostały sprzedane poniżej ceny zakupu. Deweloper zrezygnował też z kupionego dwa lata temu terenu w Berlinie, na którym miało powstać 126 lokali mieszkalnych o łącznej powierzchni ponad 8 tys. mkw.
27 czerwca 2018 r. Michał Sapota złożył rezygnację z funkcji członka rady nadzorczej Murapolu, definitywnie żegnając się ze spółką.
OKIEM EKSPERTA - Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl
Niezbędna transparentność
Udział aktywów funduszy nieruchomości w Polsce stanowi wartościowo niespełna 1 proc. ogółu aktywów pozostających w gestii zarządzających funduszami. Fundusze nieruchomościowe należą do kategorii FIZ — funduszy inwestycyjnych zamkniętych. Oferują certyfikaty inwestycyjne, które można nabyć tylko w czasie trwania niepublicznej oferty organizowanej przez TFI. Ta „niepubliczność” oznacza m.in., że dostęp do pełnej informacji w mediach na temat działających FIZ jest bardzo mocno ograniczony. W związku z tym transparentność całego sektora FIZ nieruchomości pozostawia wiele do życzenia — a to rzecz absolutnie niezbędna z punktu widzenia Kowalskiego, szukającego korzystnego i relatywnie bezpiecznego miejsca do ulokowania oszczędności.
OKIEM EKSPERTA - Mateusz Mucha, menedżer Navigator DM
Rynkowy deficyt
W Polsce brakuje oferty funduszy nieruchomościowych skierowanej do klienta detalicznego. Główną przyczyną jest brak odpowiednich rozwiązań regulacyjnych, umożliwiających osobom fizycznym inwestowanie zbiorowe w nieruchomości, przy akceptowalnym dla nich opodatkowaniu dochodów. W obecnym środowisku regulacyjnym obserwowaliśmy kilka prób stworzenia produktu umożliwiającego inwestowanie zbiorowe, nie zakończyły się jednak sukcesem. Sytuację na polskim rynku mogłoby odmienić wprowadzenie zapowiadanej ustawy o REIT-ach, niezwykle ważne są jednak szczegółowe zapisy nowego prawa.