Mieszkanie na kredyt kusi obcokrajowców

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2025-07-29 15:43

Już 265 tys. obywateli innych krajów zaciągnęło w Polsce kredyty i pożyczki. Gros zadłużenia przypada na kredyty mieszkaniowe. Trend jest rosnący.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • z których krajów, oprócz Polski pochodzi najwięcej kredytobiorców
  • jaki udział w portfelu kredytowym banku mają zobowiązania obywateli z innych krajów
  • jaka była wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych przez banki w I półroczu
  • jaka jest prognoza BIK dotycząca sprzedaży hipotek w 2025 r.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Według danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) na koniec czerwca obcokrajowcy byli zadłużeni w polskich bankach na łączną kwotę 25,7 mld zł, przy czym aż ponad 21 mld zł przypadło na kredyty hipoteczne. Udział kredytobiorców z zagranicy w portfelu kredytowym banków sięga już 8 proc.

- Aż 82 proc. zadłużenia obcokrajowców stanowią kredyty hipoteczne, 14 proc. to kredyty gotówkowe, a 4 proc. inne – karty kredytowe, kredyty ratalne, limity kredytowe i pożyczki pozabankowe. Wartość portfela kredytów obcokrajowców w ostatnich latach rosła stopniowo, a przyspieszenie nastąpiło w 2023 r. – mówi Sławomir Nosal, lider zespołu analiz Business Inteligence w BIK.

Rosnąca aktywność

O ile w 2023 r. sprzedaż kredytów hipotecznych dla obcokrajowców wyniosła 3,432 mld zł (7,7 proc. wszystkich kredytów mieszkaniowych udzielonych przez polskie banki), to rok później sięgnęła już 5,791 mld zł (8,3 proc. wartości sprzedaży ogółem), a w pierwszych sześciu miesiącach 2025 r. wzrosła do 3,603 mld zł (7,9 proc.).

- Jeśli ten trend się utrzyma, to można się spodziewać, że w tym roku sprzedaż przekroczy 6 mld zł – mówi ekspert BIK-u.

O finansowanie w polskich bankach ubiegają się głównie obywatele Ukrainy i Białorusi. 184 tys. Ukraińców na koniec czerwca miało zobowiązania kredytowe o wartości 13,6 mld zł (w tym hipoteki stanowiły 78 proc. tej wartości), a saldo kredytów zaciągniętych przez 24 tys. Białorusinów wynosiło 4,2 mld zł. Wśród przedstawicieli nacji posiadających kredyty i pożyczki w polskich bankach są także obywatele Indii (5 tys.), Rosji (5 tys.), Turcji (3 tys.), Gruzji (3 tys.), Niemiec (3 tys.), Wielkiej Brytanii (2 tys.), Włoch (2 tys.), Francji (1 tys.). Zadłużenie przedstawicieli pozostałych państw (32 tys.) sięgało 4,4 mld zł na koniec czerwca.

- Liczba kredytobiorców z Ukrainy zamieszkujących przede wszystkim duże miastach, głównie na zachodzie Polski, stale rośnie. Kredyty te są całkiem dobrze spłacane – dla mieszkaniowych wskaźnik NPL jest bardzo niski – wynosi 0,5 proc., ale należy pamiętać, że są to relatywnie nowe zobowiązania. Również pożyczki pozabankowe Ukraińców są dobrze spłacane i wskaźnik szkodowości jest niższy niż obywateli Polski. Nieco inaczej jest w przypadku pożyczek gotówkowych – mówi Sławomir Nosal.

Prognoza w górę

Mimo niewielkiego wyhamowania dynamiki sprzedaży (spadek o 2 proc. od początku roku), zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi rośnie, ale jedynie w przedziale kwotowym powyżej 600 tys. zł (wzrost sięgnął 44 proc. w porównaniu z końcem 2024 r.) Kredyty te stanowiły niemal 40 proc. w strukturze sprzedaży w I półroczu.

W I półroczu banki udzieliły kredytów hipotecznych na kwotę 45,9 mld zł, tj. o 1,7 proc. mniej w porównaniu z grudniem 2024 r. Portfel hipotek wyniósł 529,1 mld zł na koniec czerwca i stanowił 68,3 proc. kredytów ogółem udzielonych przez banki.

- Do maja 2024 r. banki uruchamiały jeszcze kredyty hipoteczne z programu Bezpieczny kredyt 2 proc. Gdyby wyłączyć kredyty zaciągnięte w ramach rządowej pomocy, to dynamika tego segmentu wzrosłaby o 40,4 proc., a nie spadła – mówi Waldemar Rogowski, główny ekonomista BIK.

Średnia wartość kredytu hipotecznego wyniosła 450 tys. zł w czerwcu i była rekordowo wysoka.

- To efekt coraz wyższej zdolności kredytobiorców, wynikający ze wzrostu wynagrodzeń. Osoby zamożniejsze sięgają po kredyt pomimo wysokiego kosztu kredytu hipotecznego. Dotychczas wzrostowi przeciętnej kwoty udzielanego kredytu w latach 2022-23 towarzyszyło wydłużenie okresu kredytowania. Obecnie trend ten się odwraca – mówi główny ekonomista BIK-u.

Na początku 2025 r. BIK prognozował, że sprzedaż kredytów mieszkaniowych w br. wzrośnie o 1,2 proc. do 88,2 mld zł. Jak jednak przyznaje Waldemar Rogowski, ten poziom może zostać przebity. Katalizatorem wzrostu akcji kredytowej w drugim półroczu w hipotekach będą dalsze obniżki stóp procentowych.

- Spodziewam się dwóch obniżek stóp procentowych w tym roku – dwa razy po 25 punktów bazowych. Nie byłoby więc zaskoczeniem, jeżeli akcja kredytowa przekroczyłaby nasze dotychczasowe prognozy. One nie uwzględniały obniżek stóp procentowych – mówi główny ekonomista BIK-u.