Już na wstępie pozbądźmy się złudzeń: zaciągnięty kredyt hipoteczny bardzo negatywnie wpływa na zdolność kredytową. Eksperci z Comperia.pl radzą, aby przed ubieganiem się o pożyczkę zlikwidować karty kredytowe czy limit kredytowy w koncie, bo obniżają one szanse na uzyskanie kredytu.
Dla banków wszelkie zobowiązania klientów są bardzo istotne, a każde dodatkowe obciążenie jest traktowane jako zagrożenie płynności finansowej kredytobiorcy. Nawet jeśli raty jednego kredytu hipotecznego są w pełni pokrywane przez czynsz za wynajem nieruchomości, na którą kredyt został zaciągnięty, to według części banków wynajem mieszkania jako źródło dochodów nie jest pewne.
Pobierany za wynajem czynsz jest dodatkowym zarobkiem, dlatego warto wliczyć go do całości dochodów, aby uzyskać lepsze wyniki podczas dokonywanej przez bank analizy finansowej. Otrzymywanie comiesięcznego wynagrodzenia w postaci czynszu okazuje się przeciwwagą wobec obciążenia ratami uruchomionego już kredytu mieszkaniowego.
Niestety nie wystarczy po prostu poinformować bank o dochodach z czynszu, albo wpisać je w odpowiedniej rubryce we wniosku. Bank oczekuje twardych dowodów, świadczących o tym, że czynsz jest stabilnym źródłem dochodu. Niektóre instytucje wymagają udokumentowania tego faktu w zeznaniu podatkowym, inne zaś przedstawienia odpowiednio długiej umowy najmu. Czynsz jest traktowany podobnie jak premie za dobre wyniki w pracy – tylko te regularne będą się dla banku liczyły.
Bardzo ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, ile będzie wynosić zdolność kredytowa. Każdy bank wylicza ją w inny sposób, biorąc pod uwagę rozmaite elementy. Szacunkowa zdolność kredytowa przedstawia się tak, jak w tabelce obok, ale należy pamiętać, że są to wartości przybliżone, i będą różnić się w zależności od banku.

