Rada nadzorcza ogłosiła konkurs na prezesa spółki po tym, jak odwołała w grudniu 2012 r. prezesa spółki Marcina Piróga.
Wymogi formalne w konkursie na prezesa PLL LOT spełniło 27 startujących kandydatów, których rada przesłuchała pod koniec stycznia br. Rada wybrała i przesłuchała w poniedziałek pięciu kandydatów, a w środę szóstego - był nim Sebastian Mikosz.

- To dla mnie ogromna satysfakcja i odpowiedzialność, że Rada Nadzorcza LOT-u obdarzyła mnie zaufaniem, powierzając kierowanie spółką. Jestem gotowy podjąć się tego wyzwania oraz w pełni poświęcić się nowemu etapowi w restrukturyzacji polskiego przewoźnika. W najbliższym czasie zamierzam zapoznać się z trwającymi procesami restrukturyzacji w firmie, dlatego potrzebuję kilku dni, które pozwolą mi wdrożyć się w obecne działania LOT-u. Wierzę, że niedługo będę mógł przedstawić opinii publicznej, kontrahentom, a przede wszystkim naszym pasażerom kierunek zmian w spółce pod moim kierownictwem – komentuje Sebastian Mikosz w komunikacie spółki.
Rada Nadzorcza PLL LOT wybierając na prezesa spółki Sebastiana Mikosza, podjęła odpowiedzialną decyzję - ocenił minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Dodał, że od nowego szefa LOT oczekuje współpracy z właścicielem i ze związkami zawodowymi.
- Rada Nadzorcza podjęła odpowiedzialną decyzję. LOT czekał na menedżera, który jest gotowy podejmować trudne decyzje i konsekwentnie je realizować. Wybrany prezes zna branżę lotniczą i problemy spółki, dzięki czemu szybko stanie za jej sterami i bezzwłocznie zacznie realizować przygotowany plan restrukturyzacji - ocenił Budzanowski cytowany w komunikacie przesłanym PAP.
Dodał, że od nowego szefa LOT oczekuje współpracy z właścicielem i ze związkami zawodowymi.
- Już dzisiaj spotkam się z Sebastianem Mikoszem, by przedyskutować najpilniejsze kwestie, a każdy kolejny dzień będzie upływał pod znakiem intensywnej pracy, by zrealizować założony cel. Cel w postaci rentownej linii lotniczej, która w niedługiej perspektywie pozyska zewnętrznego inwestora - podkreślił minister.