W pierwszej połowie tego roku banki udzieliły zaledwie o 0,5 proc. więcej kredytów dla mikrofirm niż rok wcześniej – pokazują dane Biura Informacji Kredytowej (BIK). Ich wartość była o 3,8 proc. wyższa.
W przypadku kredytów obrotowych wzrosła zarówno liczba (1,9 proc.), jak i wartość (3,1 proc.). O 10 proc. mniej było natomiast pożyczek w rachunku bieżącym, których wartość spadła o 8 proc. Z kolei liczba kredytów na inwestycje była niższa aż o jedną czwartą, ale - co ciekawe - ich wartość wzrosła o ponad 15 proc. W ciągu ostatniego miesiąca rozbieżności są jeszcze większe - wprawdzie spadek liczby zachowuje podobny poziom, ale wzrost wartości jest o niemal połowę wyższy.
– Wydaje się, że mikroprzedsiębiorcy nadal nie są zainteresowani inwestycjami i ich finansowaniem w bankach. Ale ci, którzy korzystają już z kredytów, zaciągają je na coraz wyższe kwoty – komentuje Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.
Jego zdaniem spadek zainteresowania kredytami w rachunku bieżącym może być efektem odwrócenia trendu związanego z gromadzeniem zapasów.
– Jeszcze w zeszłym roku, z uwagi na wysoką inflację, a także ryzyko braku dostępności surowców i produktów, część mikroprzedsiębiorców budowała bufor bezpieczeństwa poprzez inwestowanie w zapasy, które w skali całej gospodarki rosły. W ostatnim okresie można zauważyć ich spadek, a to powoduje niższe zainteresowanie ich finasowaniem za pomocą kredytu bankowego – tłumaczy Waldemar Rogowski.
Wśród badanych branż liczba i wartość udzielonych kredytów najbardziej rosła w usługach. Działające w tym sektorze firmy zaciągnęły w bankach o 3,1 proc. więcej pożyczek na kwotę wyższą w sumie aż o 10,6 proc.
– W samym czerwcu tego roku banki udzieliły 735 mln zł mikroprzedsiębiorcom prowadzącym działalność usługową, a to stanowi aż 36,5 proc. łącznej wartości kredytów dla małego biznesu. Można przypuszczać, że przyczyną tego ożywienia są korzystne warunki gospodarcze oraz rosnące zapotrzebowanie na usługi – mówi Waldemar Rogowski.
W pozostałych badanych sektorach zainteresowanie finansowaniem w bankach spadło, pod względem liczbowym najbardziej w handlu (2,8 proc.), a wartości - w budownictwie (4,1 proc.).