Notowany na GPW Archicom rozpoczął przekazywanie kluczy do mieszkań z dwóch pierwszych etapów warszawskiego osiedla Modern Mokotów. Inwestycję zrealizowano na terenie dawnego kompleksu biurowego Empark. Łącznie zaoferuje niemal 1,5 tys. mieszkań. Ponad jedna trzecia jest już gotowa.
- Osiedle powstało w ramach specustawy Lex Deweloper, która pozwala na szybką ścieżkę przemiany funkcji, ale w zamian za to deweloperzy muszą współpracować z władzami miasta i inwestować w infrastrukturę w ramach tej przemiany. Dlatego też zbudowaliśmy park linarny i nowe ścieżki rowerowe, trwa przebudowa układu drogowego w okolicy, a wisienką na torcie jest publiczna szkoła podstawowa z zerówką, która zapewnia miejsce 450 uczniom – mówi Radosław Górecki, rzecznik prasowy Archicomu.
Ekologiczna przestrzeń
Osiedle Modern Mokotów zostało zaprojektowane zgodnie z ideą miasta piętnastominutowego. Zapewnia mieszkańcom najważniejsze usługi i udogodnienia w zasięgu krótkiego spaceru albo przejażdżki rowerem.
Na terenie inwestycji zaplanowano m.in. klub mieszkańca, strefy rekreacyjne z miejscem do pikników, górką saneczkową i siłownią plenerową, a także sensoryczny plac zabaw.
W przestrzeniach wspólnych powstaną również sale do jogi, warsztat do majsterkowania, miejsca do coworkingu, ponadto ogród z krzewami owocowymi i obsadzone roślinnością dziedzińce. Mniej przestrzeni jest dla samochodów.
- Pod względem liczby miejsc parkingowych ta inwestycja zdecydowanie różni się od wszystkich naszych wcześniejszych projektów mieszkaniowych. Na jedno mieszkanie przypada dwa razy mniej miejsc niż w standardowych realizacjach. To świadomy wybór: w bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się dwa przystanki tramwajowe, a do Pałacu Kultury łatwo dojechać rowerem. Co więcej, zamiast dodatkowych miejsc postojowych przewidzieliśmy aż 2,2 tys. stanowisk dla rowerów już w pierwszym etapie inwestycji. To skala, która pozwala każdej rodzinie przechowywać nawet kilka jednośladów. To także przykład tego, że nowe budownictwo nie musi być obciążeniem dla przestrzeni i środowiska – mówi Wojciech Kotecki, współwłaściciel BBGK Architekci.
Nowe oblicze Mordoru
Przekształcenia zabudowy biurowej w mieszkaniową to coraz częstsze zjawisko w polskich metropoliach. Według danych JLL tylko w ostatnich trzech latach z mapy Warszawy zniknęło ok. 240 tys. m kw. biur wybudowanych po 1990 r. Wyburzenia były szczególnie widoczne w dwóch rejonach stolicy – w centrum i na Mokotowie, w szczególności na Służewcu Przemysłowym, zwanym potocznie Mordorem.
- Są to miejsca, w których zaczynała się historia polskiego rynku biurowego i w których istnieje statystycznie najwięcej najstarszych obiektów. Inwestorzy byli w stanie zapłacić 600-800 EUR za 1 m kw. pustego budynku biurowego na Służewcu i około 2,8-3 tys. EUR w centrum Warszawy. W ciągu najbliższych dwóch lat będziemy świadkami wielu podobnych umów – mówi Joanna Kieszczyńska, dyrektor w JLL.
Jeśli natomiast chodzi o specustawę Lex Deweloper, to będzie ona obowiązywała tylko do 1 stycznia 2026 r., a następnie zastąpią ją zintegrowane plany inwestycyjne (ZPI).
- W odróżnieniu od Lex Deweloper, który dotyczył tylko inwestycji mieszkaniowych, ZPI mogą być stosowane do dowolnych inwestycji, są zgodne z polityką przestrzenną gminy i wymagają partycypacji społecznej, co czyni je bardziej elastycznymi od poprzedniego rozwiązania - mówi Emil Domeracki, partner w firmie Walter Herz.