„Obecnie wszystko wskazuje na to, że kraj spełni kryteria z Maastricht, jakie są nałożone przez Komisję Europejską” – ocenia Orchard, który jeszcze we wrześniu uważał, że Estonii będzie bardzo trudno dochować przyjętych terminów i zobowiązań.
Przed miesiącem Międzynarodowy Fundusz Walutowy informował, że KE i ECB zajmą
się sprawą przyjęcia euro przez Estonię w okolicach maja, a ewentualna decyzja
ministrów finansów UE spodziewana jest na początku lata 2010.