We wtorkowym komunikacie Moody’s poinformowała, że co prawda pozostawia na niezmienionym poziomie sam rating, który nadal wynosić będzie A1, jednak obniżyła ze „stabilnej” do „negatywnej” jego perspektywę. Zmiana perspektywy uzasadniona została tym, iż wykorzystanie przez Chiny bodźców fiskalnych w celu wsparcia samorządów lokalnych oraz spiralny spadek koniunktury na rynku nieruchomości stwarza ryzyko dla drugiej pod względem wielkości gospodarki świata.
Eksperci Moody’s podkreślają, że pogłębiający się upadek własności w Chinach powoduje przejście w kierunku bodźców fiskalnych, a kraj zwiększa zadłużenie, co jest głównym środkiem wzmocnienia gospodarki. Pekin najprawdopodobniej odnotuje w tym roku rekordową emisję obligacji skarbowych.
Chińska gospodarka po udanym początku 2023 r., ma problemy z odzyskaniem impetu. Cierpi między innymi z powodu osłabienia globalnego popytu. Szczególnie słabo rodzi sobie sektor przemysłowy. Ostatnie dane pokazały, że w listopadzie ponownie skurczyła się działalność produkcyjna, lepiej prezentują się usługi, choć i one nie mogą odzyskać tempa odpowiadającego ich potencjałowi. Wzmacnia to przekonania, że potrzebne są dalsze działania rządu, aby wesprzeć słabnące ożywienie gospodarcze.
Chiński rząd zwiększył swój deficyt nominalny do największego od trzech dekad. Relacja deficytu do PKB, która w 2023 r. wyniesie 3,8 proc. i znacznie przekracza długo utrzymywany limit wynoszący 3 proc.
Po raz ostatni Moody’s obniżył rating kredytowy Chin w 2017 r. Ocena została zredukowana do A1 z Aa3 w związku z prawdopodobieństwem istotnego wzrostu zadłużenia całej gospodarki oraz wpływem, jaki będzie to miało na finanse państwa. Była to pierwsza obniżka ratingu zadłużenia Chin od 1989 r.