Kurs notowanego na NewConnect Movie Games na moment wystrzelił podczas wtorkowej sesji do ponad 90 zł, by wrócić do poziomu 83 zł. To mógł być efekt zgłoszenia przez prezesa, Mateusza Wcześniaka, kandydatury Davida Jaffe’a (twórcy m.in. serii „God of War” sprzedanej w 51 mln egzemplarzach) na członka rady nadzorczej w związku z zaplanowanym na 25 czerwca nadzwyczajnym walnym zgromadzeniem.
– Sięgamy po najlepszych – ludzi, którzy tworzyli branżę gier i dzięki którym wygląda ona tak, jak dziś. „God of War” wyznaczał trendy w wielu segmentach i pozostaje sztandarową serią Sony. Zresztą to dzięki niemu David Jaffe otrzymał prestiżową brytyjską nagrodę BAFTA – komentuje Piotr Gnyp, dyrektor działu komunikacji Movie Games.

Znany branżowy komentator
Spółka rozpoczęła rozmowy z Davidem Jaffem od gry „Lust From Beyond”, która zwróciła jego uwagę. Tworzył on zarówno wysokobudżetowe tytuły, jak i mniejsze, niezależne produkcje, tzw. indie.
– David jest znanym i aktywnym komentatorem wydarzeń branżowych oraz streamerem w segmencie gier. Dzięki temu ma dobre rozeznanie w rynkowych trendach i ich ocenie wśród graczy. To w połączeniu z jego wiedzą z zakresu produkcji i naszymi możliwościami pomoże w znacznym stopniu uatrakcyjnić przyszłe tytuły – ocenia Piotr Gnyp.
Firma liczy też, że dzięki menedżerowi o wiele szybciej dotrze do istotnych osób ze świata gier. David Jaffe ma występować w imieniu Movie Games na konferencjach branżowych.

Wsparcie w produkcji i promocji
Przyszły członek rady nadzorczej ma wspierać spółkę jako konsultant kreatywny przy kolejnych produkcjach.
– Movie Games ma pomysły na naprawdę świetne gry, które przypominają mi czasy PlayStation 1 i 2, między 1995 a 2003 r. Gry przystępne i ekscytujące, które pozwalały się nasycić, a jednocześnie pozostały kreatywne i próbowały interesujących rzeczy. Firma pracuje z wieloma developerami, którzy będą mogli skorzystać z mojego doświadczenia w produkcji, marketingu oraz networkingu – komentuje David Jaffe.
– David Jaffe w Movie Games to dowód, że Polacy nie tylko docierają na Zachód, ale też stali się istotni pod względem atrakcyjności dla czołowych nazwisk branży, stając na równi ze światowymi wydawcami czy producentami. Polscy przedsiębiorcy kupują zagraniczne studia i pozyskują najlepszych specjalistów – mówi Mateusz Wcześniak, prezes Movie Games.