Wtorkowa sesja może przynieść kontynuację wzrostów zapoczątkowanych w piątek, choć tempo zwyżek raczej się już nie utrzyma. Ostatnie wzrosty wyglądają jak korekta po głębokich spadkach, które spowodowały, że w tym roku WIG 20 stracił około 8 proc. Do zakupów na warszawskim parkiecie przystąpili zachodni inwestorzy, co zaowocowało nie tylko wzrostami kursów ale i większymi obrotami. Do handlu włączyły się też OFE, które dostały w ubiegłym tygodniu spory zastrzyk kapitału z ZUS.
Popyt skupił się na akcjach najbardziej przecenionych ostatnio spółek, z TPSA na czele. Obok TPSA zwyżkowały praktycznie wszystkie blue chipy, w tym Pekao, Prokom i PKN Orlen. Rynek ożywił się wbrew fatalnej sytuacji geopolitycznej, jednak za wzrostami przemawiały wskaźniki analizy technicznej, które tym razem wzięły górę. Znakomite zachowanie naszych blue chipów, które jeszcze w czwartek były najtańsze od pięciu miesięcy, oraz podobna zwyżka na giełdzie węgierskiej potwierdzają, że do zakupów przystąpiła zagranica. Inwestorzy liczą, że Europa Środkowa i Wschodnia stosunkowo spokojnie przeżyje okres wojny na Bliskim Wschodzie, co czyni polski rynek bezpieczną inwestycją na czas niepewności. Dobre nastroje na GPW w 3 rocznicę historycznego szczytu z 2000 r. mają też niewątpliwy związek z referendum akcesyjnym na Malcie, które psychologicznie zwiększa szanse na to, by i Polacy powiedzieli "tak" Unii Europejskiej.
Pozytywnym sygnałem okazał się dla polskiego rynku nowy raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Według MFW w tym roku możemy liczyć na wzrost produktu krajowego brutto o 2,75 proc. Przeszkodą w osiągnięciu tego wyniku może być słabe ożywienie za granicą, zwłaszcza w Niemczech, oraz niepewność co do cen ropy. W 2004 r. możemy się spodziewać szybszego wzrostu PKB - nawet o blisko 4 proc.
Na szczęście rynek zignorował ostatnie zapowiedzi premiera o ewentualnej likwidacji RPP. Na razie taki plan jest niemożliwy do zrealizowania, gdyż SLD nie ma wystarczającej większości, aby wprowadzić zmiany w konstytucji, nawet przy wsparciu Samoobrony. Ważne natomiast są wypowiedzi premiera o rozszerzeniu koalicji, które mogą pomóc w przeprowadzeniu trudnego budżetu i wzmocnią SLD przed referendum unijnym.
We wtorek sytuacja na GPW powinna się ustabilizować, choć są spore szanse na kontynuację korekty wzrostowej. Duże zlecenia z zagranicy, przy niskiej płynności mogą dodatkowo wzmocnić największe spółki na GPW. Warto jednak zachować ostrożność, gdyż dalsze wzrosty mogą zachęcić posiadaczy akcji do wyjścia z inwestycji przed wybuchem wojny w Iraku.
Dzisiaj rynek skoncentruje się na głosowaniu rezolucji w RB ONZ w sprawie Iraku, co może ograniczyć zapał do kupna akcji. Zachodnie giełdy skupią się tez na prognozach Nokii i tu panują powszechne obawy, ze fiński koncern może przekazać niezbyt optymistyczne dane.
Od dzisiaj GPW znosi widełki na 4Media, co może wywołać spore wahania na akcjach rychłego bankruta.
PK