Zdaniem analityków, niska inflacja z jednej strony cieszy, dając podstawy do kolejnych obniżek stóp procentowych. Z drugiej strony pomaga jej niski popyt wewnętrzny, a ten bywa wielce kapryśny.
Andrzej Sopoćko
szef dealerów PBK
- Naszym zdaniem, inflacja w październiku wzrośnie, ale liczona rok do roku wyniesie 4,0-4,1 proc. Spodziewamy się wzrostu cen żywności. W ostatnich miesiącach roku nie będzie żadnego konkretnego czynnika, który mógłby wpłynąć na obniżkę cen tych towarów.
Katarzyna Zajdel-Kurowska
dyr. zespołu analiz rynkowych Banku Handlowego
- Liczymy, że umiarkowany wzrost cen żywności w październiku wpłynie na obniżenie inflacji liczonej rok do roku. Z pewnością także seria obniżek cen paliw będzie miała wpływ na te dane. Nadal odczuwalny jest brak popytu wewnętrznego, który mógłby zasadniczo wpłynąć na wzrost inflacji.
Przemysław Remin
analityk Raiffeisen Bank Polska
- Spodziewamy się spadku inflacji liczonej rok do roku do poziomu 3,7-3,9 proc. Sezonowy wzrost cen żywności był dość niski. Również ceny detaliczne paliw utrzymały się na niskim poziomie. Nie bez znaczenia jest także systematyczne umacnianie się złotego, który ma wpływ na ceny towarów z importu.
Przemysław Magda
analityk Amerbanku
- Spodziewamy się, że inflacja liczona rok do roku wyniesie 3,8 proc. Naszym zdaniem, stłumiony popyt wewnętrzny spowodował niski wzrost cen żywności, szczególnie owoców i warzyw. Inflacja w październiku 2000 roku wzrosła o 0,8 proc. My prognozujemy, że w tym roku będzie to wzrost o 0,3 proc.
Krzysztof Rybiński
ekonomista Bank Zachodni WBK
- Niewielki wzrost inflacji w październiku (0,3-0,4 proc. i 3,8-3,9 rok do roku) to efekt niskiego wzrostu cen żywności, a także serii obniżek cen paliw. Sądzimy, że w innych grupach towarowych również nie dojdzie do dużych zmian cen.
Iwona Pugacewicz-Kowalska
ekonomista Pekao SA
- Spodziewamy się, że inflacja liczona rok do roku wyniesie w październiku 3,9 proc. Dobre informacje dotyczące cen żywności, nie powodujące presji inflacyjnej, a także silny złoty i niskie ceny ropy miały decydujące znaczenie. Naszym zdaniem, wzrost cen, jaki może nastąpić w innych grupach towarowych, nie ma dużego udziału w ogólnym koszyku.
Janusz Jankowiak
główny ekonomista BRE Banku
- Podobnie jak miesiąc wcześniej, nie było żadnych impulsów powodujących poważny wzrost inflacji. Informacje na temat wzrostu cen wody i gazu jeszcze przed nami. Na rynku nadal widać brak popytu.
Marek Zuber
ekonomista BPH
- Ceny żywności w październiku rosły tylko nieznacznie. W innych grupach towarowych ceny niektórych produktów nawet spadały. Nie widać ożywienia popytu wewnętrznego.
Piotr Bielski
ekonomista PKO BP
- Prognozujemy, że inflacja liczona rok do roku wyniesie 3,9 proc. i naszym zdaniem będzie to najniższa wartość w tym roku. Główny czynnik wpływający na wartość inflacji to z pewnością popyt wewnętrzny, który nadal jest na bardzo niskim poziomie.
Richard Mbewe,
główny ekonomista WGI
- Zagrożenie recesją powoduje, że większość przedsiębiorstw obniża ceny na produkty. Ma to bezpośredni wpływ na wskaźnik inflacji. Jego spadkowi sprzyja niski wzrost cen na żywność.