Na rynkach akcji powiało niewielkim optymizmem

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2001-03-16 00:00

Na rynkach akcji powiało niewielkim optymizmem

Środowa sesja na amerykańskich giełdach przyniosła kolejną przecenę indeksów. Główny barometr nowojorskiej Wall Street, indeks Dow Jones stracił 3,08 proc., kończąc sesję na poziomie poniżej psychologicznej bariery 10 tys. punktów. Niczym optymistycznym nie mógł się także pochwalić Nasdaq, który stracił kolejne 2,12 proc. Tym samym, niewielkie ożywienie, jakie przetoczyło się przez światowe parkiety, okazało się jedynie korektą wcześniejszych spadków.

Inwestorzy chyba jednak powoli zaczynają wierzyć w to, że giełdy osiągnęły dno, na co może wskazywać przebieg wczorajszej sesji na japońskiej giełdzie i zwyżki na europejskich parkietach. W tym pierwszym przypadku indeks Nikkei zdołał zdecydowanie odbić się od 16-letniego minimum. Wzrósł on w czwartek o 2,61 proc.

Chociaż początek sesji w Europie sugerował utrzymanie niekorzystnego trendu, kolejne godziny handlu przyniosły jednak poprawę nastrojów. Na otwarciu co prawda większość indeksów poszła w górę, jednak optymizm trwał dosyć krótko i inwestorzy szybko przystąpili do wyprzedaży i tak już mocno przecenionych walorów. Na szczęście trend ten nie utrzymał się zbyt długo i w godzinach przedpołudniowych na rynku ceny akcji zaczęły się odbijać. Sygnał do zmiany nastawienia dała fińska Nokia, największy światowy producent telefonów komórkowych, która opublikowała prognozy finansowe. Okazały się one zgodne z szacunkami analityków, dzięki czemu akcje spółki zyskały z miejsca 8 proc. Dzięki zmianie preferencji, zaczęły wreszcie zwyżkować indeksy. Indeks Eurotop wzrósł o 0,4 proc., zaś indeks sektora technologicznego zyskał aż 3,6 proc. Aprecjacja nie ominęła też kontraktów terminowych na Nasdaq 100 (na godzinę przed otwarciem w USA zyskiwały 52 pkt) i Standard & Poor’s (11,5 pkt), co zapowiadało udane rozpoczęcie sesji giełdowych w Stanach Zjednoczonych.

Optymistami byli także analitycy oczekujący zwiększonych zakupów, gdyż ich zdaniem, ceny większości walorów kształtują się już na bardzo atrakcyjnych poziomach. Tym razem prognozy się sprawdziły i handel na Wall Street rozpoczął się od wzrostów. Dow Jones zyskał 0,45 proc., zaś Nasdaq 2,73 proc.