Sklepy publikowały na swoich kontach w mediach społecznościowych zdjęcia pustych półek. Jedno z największych tajwańskich centrów handlowych, ET Mall, poinformowało, że popyt na papier toaletowy był 10-krotnie większy niż normalnie. Gwałtowny wzrost popytu tłumaczono obawami wzrostu ceny. Producenci papieru toaletowego faktycznie przyznali w liście do handlowców, że szykują podwyżkę cen papieru toaletowego o 10 do 30 proc. Część Tajwańczyków przekonywała jednak, że nie chodzi o wzrost ceny, ale obawy, że papieru w ogóle zabraknie.

Papier toaletowy ma zdrożeć, bo rośnie globalnie cena surowca, tłumaczy resort gospodarki. Wskazuje na pożary w Kanadzie, które spowodowały zakłócenie płynności dostaw i niestabilność produkcji w Brazylii. W rezultacie cena pulpy, z której produkowany jest papier toaletowy, wynosi obecnie 800 USD za tonę. Rok temu było to 650 USD za tonę.
Jeden z największych tajwańskich dostawców papieru toaletowego, YFY, przekonuje, że sytuacja jest bardziej dramatyczna. Alarmuje, że cena pulpy rośnie szybciej niż szacuje rząd. Od połowy ubiegłego roku miała wzrosnąć już o 50 proc. Dodatkowo wzrosły również koszty pakowania i transportu.