Nicolas Games tryska optymizmem

Kamil Zatoński
opublikowano: 2010-08-26 10:36

Wyprzedaż walorów przez akcjonariuszy nie jest powodem do niepokoju — utrzymuje Tomasz Majka, prezes Nicolas Games.

Dwóch wiodących akcjonariuszy producenta gier komputerowych — GoAdvisers i SAF — wykorzystało gwałtowną zwyżkę notowań spółki do pozbycia się akcji. Trzeci — Wiesław Jaworski — zrobił to wcześniej, akurat w najgorszym momencie, kiedy kurs zaliczał dołek. Po tych transakcjach znaczącymi udziałowcami spółki pozostali tylko Artur Zieliński i prezes Tomasz Majka. Tymczasem firma jest w przededniu premiery sztandarowego projektu — gry Afterfall: InSanity. Czy wyjście inwestorów, którzy jeszcze miesiąc temu kontrolowali ponad 20 proc. kapitału, nie powinno niepokoić?

— Decyzję Wiesława Jaworskiego przyjęliśmy z zaskoczeniem, ale szanujemy ją jako autonomiczną decyzję inwestora, który być może ma inne plany w związku ze swoimi pieniędzmi. Natomiast zarówno GoAdvisers, jak i SAF wspierają spółkę i produkcję gry finansowo, nie ma zatem powodu do niepokoju — mówi Tomasz Majka, prezes Nicolas Games.

Spokój prezesa nie zmniejsza jednak wątpliwości, które rodzi wybór dokonany przez do niedawna znaczących akcjonariuszy. Jeśli sprzedali oni akcje po gwałtownych wzrostach kursu i wolą finansować spółkę w formie bezpieczniejszych i potencjalnie mniej dochodowych pożyczek, to albo ich skłonność do ryzyka jest niewielka i/albo ryzyko, które dostrzegają w Nicolas Games, jest wyższe, niż ocenia to rynek. Kurs spółki wynosi dziś 9 groszy i jest o ponad 125 proc. wyższy niż jeszcze na początku sierpnia. Przez moment za akcje płacono nawet 12 groszy, a obroty towarzyszące wzrostom były całkiem spore.

— Ostatnia aprecjacja kursu jest dowodem wzrostu zaufania do decyzji i działań podejmowanych przez zarząd w zakresie produkcji i sprzedaży jej flagowego produktu Afterfall: InSanity — twierdzi Tomasz Majka.

Przyczyny wzrostów są jednak bardziej prozaiczne: na głównym parkiecie GPW ostatnie tygodnie należały do producentów gier — City Interactive (kurs wyskoczył o ponad 100 proc. od początku sierpnia) i Optimusa (+40 proc.), którzy już mogą się pochwalić sukcesami rynkowymi przekładającymi się na konkretne przepływy pieniężne. Spółka zależna Optimusa — CD Projekt — jest dystrybutorem i podmiotem odpowiedzialnym za kampanię marketingową gry, tworzonej przez Nicolas Games. Publiczna prezentacja jej sporych fragmentów ma nastąpić za miesiąc na konferencji, organizowanej przez CD Projekt.

— Oprócz Wiedźmina 2 będzie to jeden z głównych punktów prezentacji planów naszego partnera na 2011 r. — mówi Tomasz Majka.

Rynkową premierę gry Afterfall: InSanity zaplanowano na I kwartał 2011 r.

None
None