Nie poddadzą się bez walki

Paulina Sztajnert
opublikowano: 2005-11-21 00:00

Fundusze zapowiadają, że będą walczyć o równe prawa inwestorów, czyli zwolnienie ich klientów z 19-proc. podatku.

Plany nowego rządu związane z likwidacją podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki, są przyjmowane z radością, ale budzą także niepokój. Pomysł, aby zwolnić z niego inwestycje na giełdzie i lokaty bankowe, nie przypadł do gustu towarzystwom funduszy inwestycyjnych (TFI).

— Pozostawienie podatku w przypadku inwestycji w fundusze przy zdjęciu go z innych metod inwestowania jest nierozsądne. W obu wypadkach mamy bowiem do czynienia z inwestycjami w instrumenty finansowe — mówi Andrzej Burża, prezes Allianz TFI.

Własne interesy

Takie rozwiązanie zapewne wywoła także reakcję dystrybutorów jednostek, którymi w dużej mierze są biura maklerskie.

— Premiowane będzie otwieranie własnego rachunku inwestycyjnego w biurze maklerskim, a nie rejestru dla funduszy — dodaje Andrzej Burża.

Branża będzie jednak walczyła.

— Jeśli pomysły rządu okażą się niekorzystne dla TFI, podejmiemy wszelkie działania, aby jednakowo traktować wszystkich inwestorów. Jeśli będzie to konieczne, skierujemy wniosek o zbadanie zgodności takiego rozwiązania z konstytucją — zapowiada Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA).

Miliardowa dziura

Pomysły rządu nie pozostaną także bez znaczenia dla branży ubezpieczeniowej. Sporym powodzeniem cieszą się bowiem krótkoterminowe polisy na życie i dożycie, tworzone przez towarzystwa wspólnie z bankami, umożliwiające uniknięcie podatku.

— Zniesienie tzw. podatku Belki oznacza, że krótkoterminowe produkty stracą na atrakcyjności — mówi Krzysztof Rosiński, wiceprezes PZU Życie.

Zamieszanie w rankingach jest gwarantowane.

— Dla większości firm nie był to główny produkt. Są jednak takie spółki, dla których przypis z tego tytułu to lwia część portfela — twierdzi Bogusław Sosnowski, prezes FinLife TUnŻ, którego wpływy z tych właśnie polis stanowią 46 proc. portfela.

Krzysztof Rosiński szacuje, że w tym roku składka z tego tytułu mogła sięgnąć nawet 1 mld zł. Sporo przypisu zbierają także MetLife, Europa Życie czy Gerling Życie.

Paradoksalnie — zniesienie podatku z lokat może pomóc TFI.

— Nie sądzę, aby pieniądze z polis lokacyjnych wróciły na zwykłe depozyty bankowe. Klienci będą je przerzucać do polis typu unit-linked — mówi Paweł Miller, prezes Nordea TUnŻ.

Ubezpieczenie unit-linked to nic innego jak fundusze inwestycyjne opakowane w polisę, też zwolnione z podatku.

Gwóźdź do trumny

Zniesienie podatku od zysków kapitałowych unicestwi i tak już dogorywające indywidualne konta emerytalne. Przypomnijmy, że w ciągu pierwszego roku zdecydowało się na nie 290 tys. osób.

— Należy poważnie pomyśleć o wprowadzeniu ulg podatkowych w przypadku długoterminowego oszczędzania. Oczekują tego nasi klienci oraz rynek finansowy. A długoterminowo skorzysta z tego również gospodarka i budżet — podsumowuje Krzysztof Rosiński