Do godz. 14.00 w Niemczech głosy w wyborach parlamentarnych oddało 41,9 proc. elektoratu - poinformował szef komisji wyborczej Johann Hahlen.
W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2002 r. frekwencja o tej samej porze wyniosła 42,8 proc., a łącznie głosy oddało 79,1 proc. uprawnionych.
Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 18.
Niemiecki elektorat - niespełna 62 miliony osób - wybiera nowy parlament federalny, a w konsekwencji decyduje też, kto zostanie następnym kanclerzem, czyli szefem rządu. Po raz pierwszy istnieje możliwość, że kanclerzem zostanie kobieta - szefowa CDU Angela Merkel. Jej rywalem jest dotychczasowy kanclerz, socjaldemokrata Gerhard Schroeder.