Rząd Niemiec ostrzegł, że odcięcie przez Rosję dostaw gazu do Europy grozi załamaniem rynku energii i porównują to do upadku banku Lehman Brothers, który przyczynił się do kryzysu finansowego sprzed ponad dekady, informuje Bloomberg.
Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck ostrzegł w czwartek przed ryzykiem wynikającym ze strat, które dostawcy energii notują będąc zmuszonymi do kupowania dużych ilości po wysokich cenach.
- Jeśli ten minus stanie się dla nich tak duży, że nie będą go w stanie dłużej udźwignąć, całemu rynkowi grozi niebezpieczeństwo załamania w którymś momencie – powiedział Habeck. – To były moment Lehmana w systemie energii – dodał.
W czwartek Niemcy przeszły na „alarmowy” poziom planu bezpieczeństwa gazowego w związku ze zmniejszeniem dostaw „błękitnego paliwa” przez Rosję od ubiegłego tygodnia. Rząd nie zdecydował się wciąż na pozwolenie firmom energetycznym przerzucenia wyższych kosztów na gospodarstwa domowe i biznes.
Frans Timmermans, komisarz UE ds. klimatu powiedział w Parlamencie Europejskim, że kryzys spowodowany przez zmniejszenie dostaw gazu przez Rosję rozlał się poza Niemcy i dotyczy 12 państw Unii.
- Ryzyko pełnego wstrzymania dostaw gazu jest obecnie bardziej realne niż kiedykolwiek wcześniej – powiedział. – To wszystko jest częścią strategii Rosji podkopania naszej jedności – dodał.
Gaz ziemny z lipcowych kontraktów drożeje obecnie na platformie TTF o 6,5 proc. do 135,38 EUR za 1 MWh. Dziesięć dni temu, tuż przed rozpoczęciem ograniczania przez Rosję dostaw gazu pod pretekstem problemów technicznych, notowano go po ok. 83 EUR.
© ℗
Podpis: Marek Druś, Bloomberg