Ministerstwo Rolnictwa twierdzi, że nie otrzymało dotychczas informacji o problemach zdrowotnych spowodowanych przez skażone produkty rolne. Wyjaśniło, że nakazało wstrzymanie sprzedaży produktów farm, gdzie szacuje iż inwentarz mógł spożyć ok. 150 tys. ton karmy dla drobiu i trzody chlewnej skażonej przemysłowym tłuszczem.
Skandal ze skażeniem karmy wybuchł w poniedziałek, kiedy pojawiła się informacja o wykryciu nadmiernego poziomu dioksyn w jajach od kur z farm w zachodnich Niemczech.
MD, AP